Wpis z mikrobloga

@Itslilianka: Sam uczę angielskiego i powiem Ci tak… Najlepiej przeczytać ze zrozumieniem regułki i później starać się używać w praktyce, ale tak żeby ktoś Cię ewentualnie poprawił. Dobrze gdybyś orientował się „doskonale” w zastosowaniu kilku podstawowych konstrukcji czasowych: Present Simple, Present Continuous, Present Perfect, Past Simple, Future Simple konstrukcji be going to i Present Continuous dla przyszłości. Jak to ogarniesz to już wiesz wszystko co będzie Ci niezbędne do bezproblemowej komunikacji.
@Itslilianka: Ja mam z nimi taki problem, że często są to książki pokroju Anne of Green Gables czy Pride and Prejudice - język niedzisiejszy, skomplikowany i mało wnoszący do samej nauki.
Zamiast tego polecałbym posłuchać jakiś fajnych podcastów lub czytać rzeczy które Ciebie interesują - moja narzeczona zna angielski lepiej ode mnie bo od gimnazjum czytała mnóstwo fanfików w języku obcym i ma bardzo szerokie słownictwo, doskonałą znajomość funkcji językowych itd.
@Itslilianka: Spróbuj też typowo książkę z tylko gramatyką i ćwiczeniami j. angielskiego. Taka sama gramatyka z przykładami i regułkami duzo daje, bo masz całą wiedzę skondensowaną i usystematyzowaną, a nie w kilku podręcznikach. Później jak pisali oglądanie filmów itd.
@Itslilianka: Ja nie umiałem w czasy, słówek dużo znałem ale ulatywały no i nie mówiłem wcale. Dla tego, że nie ćwiczyłem mówienia. No i tak odkryłem, że jak zacząłem po prostu rozmawiać (z nejtivami) no to i pamiętam gramatykę i zacząłem używać czasów no i przede wszystkim utrwalałem słówka. Dla tego polecam ćwiczyć języki w praktyce. Mnie z totalnej niemowy (z jakimś tam zasobem słówek) wypchnęło to na inny level. Korzystam