Wpis z mikrobloga

  • 137
Gandawa wczoraj, przy dworcu. To co widać, to tylko 1/3 całości. Samo miasto do rowerowania przezajebiste. Stosunkowo mało aut, zwłaszcza w centrum, kierowcy supermili, uprzejmi, wyrozumiali, szanujący innych. Wszędzie można pod prąd, można jechać 3 obok siebie gadając i nikomu dupą nie pęka. Browarek na drogę? Ależ proszę bardzo. Gdy jedziesz ulicą rowerową (fiettstraat), to choćbyś wlókł się 15 km/h, to nikt nie wyprzedza, choćby miał miejsce. Infra ciągłą z super udogodnieniami i skrótami promującymi rower jako środek transportu. Pełno matek wożących dzieci w elektrycznych cargo. Po prostu miasto do życia. #rower #samochody
kry-kry - Gandawa wczoraj, przy dworcu. To co widać, to tylko 1/3 całości. Samo miast...

źródło: comment_1654150448NF5JI88ot5aV1U6HR8R9Sx.jpg

Pobierz
  • 76
  • Odpowiedz
Jazda pod prąd, browarek przed jazdą, 3 rowerzystów jadących koło siebie. No #!$%@? raj na ziemi.

@moods: a mimo to bezpieczniej niż w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ChickenDriver: @cwlmod: @moods:

Ja to uwielbiam Las Vegas. Zadnych rowerzystow. Zadnych.
Same samochody wszedzie. 5 pasow w kazda strone. Nie trzeba chodzic. Soccer moms w swoich minivanasch.
Spokojnie mozna do kolacji dupnac browarka albo winko.
  • Odpowiedz
@kry-kry: bardzo podoba mi się jak opisałeś tylko jeden aspekt, nie wspominając, że miasto ma sieć drogową jakiej polskie miasta o podobnym rozmiarze, ale też większe mogą tylko pozazdrościć.
A i tak przyszli oni - hurr durr ruch samochodowy nie jest absolutnie najważniejszy w każdym miejscu w mieście? Skandal, nieludzkie miejsce.

No, ale polskie miasta też przechodzą pooowolną transformację ku równowadze.
  • Odpowiedz
@kuraku: Oczywiście, że @kry-kry: tak zrobił. Wszyscy rowerowi psychofanatycy dają przykład zachodnich rowerowych miast tylko zapominają jakoś wspomnieć, że to ścisłe rowerowe centrum ma powierzchnię paru kilometrów kwadratowych i jest opasane ulicami obwodowymi.

Ktoś już napisał, dlaczego w Niemczech nie przekracza się zasadniczo prędkości w miastach. Nie ma to sensu bo po parunastu minutach jesteś na autostradzie. Na krajówkach obszary zabudowane nie ciągną się kilometrami więc zwalnianie ma
  • Odpowiedz
@cwlmod: no bo wiesz, aktywiści rowerowi mają to do siebie, że mówią o rowerach. I generalnie jakby przyłożyć miarkę do istniejącej już sieci drogowej i porównać ją do sieci dróg rowerowych, to jesteśmy w dupie na każdym poziomie, nie tylko miast. Jak dołożymy do tego kwestię użyteczności i jakości infry rowerowej, to już w ogóle śmierć.

Plus u nas jest to, co w zasadzie wspomniałeś, ale mówiąc nie do końca
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@cwlmod, nie niczego nie zapomniałem. Układ drogowy w Gandawie to nie jest prostochłopskie: obwodnica i autostrada. Ale nie mam zamiaru tłumaczyć, bo z telefonu mi się nie chce. Jestem biedny, nie stać mnie na 3 samochód, na wakacje jadę rowerem, a dane w roamingu drogie, bo 19,99, za 0.5 GB.
Jak ktoś chce, to proszę film: https://fb.watch/do1jRE5tMr/
  • Odpowiedz
Ja to uwielbiam Las Vegas. Zadnych rowerzystow. Zadnych.

Same samochody wszedzie. 5 pasow w kazda strone. Nie trzeba chodzic. Soccer moms w swoich minivanasch.

Spokojnie mozna do kolacji dupnac browarka albo winko.


@bigger: jakoś nie wierze, że piszesz to szczerze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Tymajster: W sumie to sam nie wiem czy szczerze czy nie, ale to prawda jest.

Rowerzystow tam nie ma. Zadnych praktycznie. Aut jest od wuja. Ale o dziwo wszsytko w miare plynnie idzie. Korkow duzych brak. Jazda po piwku czy winku jest czyms normalnym i nigdy za to lba nie urywa
  • Odpowiedz
A ciężar tego problemu muszą ponosić też mieszkańcy samego miasta.

I nie ma żadnej kontroli i żadnego pomysłu co zrobić z tym rozlewaniem, jak to powstrzymać.


@kuraku: Jest inaczej, nie ma żadnego planu nad tym rozlewem. Projektowanie miasta dzisiaj reaktywne, a nie proaktywne. Kiedyś całe osiedla budowało państwo i było miejsce na spacery, nie zaglądało się luziom w okno i były odpowiednie ulice z zapasem na poszerzenie.

Dzisiaj deweloperzy albo utykają bloki między innymi blokami w centrum ale wysrywają swoje klony w rzędach poza miastem bez absolutnie
  • Odpowiedz