Wpis z mikrobloga

Charków. Trwa totalna derusyfikacja miasta, które było przed 24 lutego najbardziej prorosyjskim miastem. Rosjanie oczywiście deukrainizują Mariupol i miasta, które zdobywają, więc to działa po obu stronach. Po stronie ukraińskiej jest to bardziej oddolne. Charków jeszcze nigdy nie był tak skrajnie antyrosyjski. Bombardowania otworzyły oczy ogromnej masie ludzi

Ulica Moskiewska została przemianowana na ul. bohaterów Charkowa.

==============================
#rosja #wojna #ukraina #aryoconcent #donbaswar
Aryo - Charków. Trwa totalna derusyfikacja miasta, które było przed 24 lutego najbard...
  • 12
  • Odpowiedz
@Aryo: I to robi nominalnie prorosyjska władza miasta, która jeszcze niedawno wbrew ustawom antykomunistycznym do upadłego była gotowa bronić pomnika Żukowa.
  • Odpowiedz
@JPRW: rozłam kościoła prawosławnego patriarchatu Moskiewskiego, ostateczny upadek prorosyjskich postaw w całej Ukrainie, konfiskata rosyjskiego mienia. To już jest wojna o wszystko albo nic.
  • Odpowiedz
@Aryo: jeśli chodzi o to w Ukrainie po wojnie może powstać potężna narodowa cerkiew prawosławna, w skald której wejdą obecna Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego, największa dotychczas Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego plus grekokatolicy rozczarowani wystawieniem ich przez Franciszka. Jeśli wszyscy ukraińscy prawosławni (i grekokatolicy) zjednoczą się w jedną cerkiew, to będzie to największa wspólnota prawosławna w Europie i przeogromny cios dla Cyryla, który straci sporą część swoich wiernych.
  • Odpowiedz
Bombardowania otworzyły oczy ogromnej masie ludzi


@Aryo: Ciekawi mnie, jaki odsetek ludzi na wschodniej Ukrainie ogląda Pierwyj Kanał i wierzy w denazyfikację i ruskich oswobodzicieli.

Po wynikach ostatnich wyborów prezydenckich na szczęście widać, jak zmniejszyły się wpływy ruskiego miru.
  • Odpowiedz
@yosoymateoelfeo: DNR I LNR stały się dla pro rosyjskich ludzi totalnym rozczarowaniem. Bandytyzm i stagnacja opowiadana przez ludzi którzy uciekli z okupowanych terytoriów zrobiła swoje
  • Odpowiedz