Wpis z mikrobloga

@footix: Nie, po prostu od paru dni była mowa o tym, że Wahlberg zagra w kolejnej części, więc oficjalne info jakoś specjalnie nie dziwi. Niemniej albo jest to nadinterpretacja, albo całkiem sprawna akcja marketingowa, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że w parę dni obsadzili go w głównej roli.
@Shepard: Jak nie w filmach o samchodach-robotach to w jakich filmach mają grać te "jedynie ładnie wyglądające"? :) Moim zdaniem powinni stanąć na głowę, by zatrudnić jeszcze raz Megan lub jakąś Maggie Grace albo nie wiem... Scarlett Johansson (grała w podobnych produkcjach).
@parachutes: Rosie Huntington-Whiteley mogłaby wyglądać ładnie tam, gdzie robiła to wcześniej, czyli w reklamach bielizny ;) W ostateczności przeżyłbym tę Megan Fox, mimo że mam wrażenie, że jest tak sztuczna, że jakby puknąć ją w tył głowy to z przodu odpadłaby cała maska. I wiem, że to nie jest jakiś dramat, gdzie liczy się ekspresja czy talent, ale na litość boską, niech nie angażują kłody z fajnym tyłkiem :P
@Shepard: Aa, źle przeczytałem, myślałem, że już wybrali kogoś konkretnego. ;) Jeśli można sobie pomarzyć i rzucać nazwiskami w typie Scarlett Johanson, jak to zrobił @parachutes: to ja głosuję na Milę Kunis. ;) Mnie też Megan wydaje się strasznie sztuczna.
@Shepard: To są Transformersy. Nie Tańczacy z Wilkami, nie Skazani na Shawshank... Główna bohaterka ma być ładna, seksowna i... tyle. To nie kandydat do oskara (poza efektami specjalnymi), to nawet nie kandydat to świetnego filmu. Transformersy i Michael Bay tworzą nam, taką alternatywę dla lat 80. Filmy akcji, których dawno nie widzieliśmy. Mi się to podoba, chcę więcej.
@footix: Thank you Captain Obvious. Też lubię tę serię, ale zatrudnienie panienki, której styczność z aktorstwem skończyła się na reklamówkach bielizny to lekka przesada - nie musi mieć ona talentu Meryl Streep ale fajnie byłoby, gdyby potrafiła coś poza wypinaniem tyłka.