Aktywne Wpisy
truskafa +24
Mam wrażenie, że wszyscy narzekający na Polki na Tinderze nigdy nie widzieli jak to jest po drugiej stronie barykady.
Możecie mówić co chcecie, ale Polki na tle świata czy samej Europy pod względem wyglądu wypadają nadal bardzo dobrze i kto myśli inaczej chyba wcale nie podróżuje za granicę. Dodatkowo nadal nie są aż tak przesiąknięte nazi-feministycznymi głupotami jak kobiety z Zachodniej Europy/USA ani też nie są takimi księżniczkami utrzymankami jak Ukrainki/Rosjanki.
Wiele razy widziałam jakie dziewczyny wyświetlają się na Tinderze u moich męskich kolegów i naprawdę wybór pięknych kobiet jest OGROMNY.
Za to jaki Polki mają wybór na Tinderze? Zakolaki, łysi, twarze jak księżyc w nowiu, piwne brzuchy, skinny fat, brody zakrywające słabą linię żuchwy. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. Styl ubierania się - to Polakom zupełnie nie wychodzi, a przecież to nie jest jak ze wzrostem, że nie ma się na to wpływu. Co prawda wśród młodszych pokoleń jest już z tym lepiej, ale nadal jest po prostu źle.
Nie skupiam się jednak głównie na wyglądzie. Polacy rzadko piszą pierwsi, zachowując się jak księżniczki a dodatkowo często nie potrafią ciekawie zagadać lub poprowadzić rozmowy. Rozmowa skupia się głównie na pytaniach w stylu "co tam porabiasz?". Chcę tu podkreślić, że ja też czasem piszę pierwsza i prowadzę rozmowę, zadając jakieś ciekawsze pytania. Ghosting bez powodu? Nie ma problemu! Jeśli chodzi o zainteresowania, to wielu polskich facetów ma jakieś ciekawe, jednak nadal duża część pasjonuje się tylko tym jak inni chłopacy kopią w piłkę, piłują swojego grata na parkingu Lidla albo ich pasją jest picie napoju chmielowego przed telewizorem.
I żeby nie było - ja nie hejtuję wszystkich Polaków i nie uważam że kompletnie nie ma z czego wybierać. Jednak wkurza mnie niesamowicie jak na tym portalu i nie tylko tutaj mówi się że "p0lki" to są takie paskudne i w ogóle nie warto z nimi się spotykać, co tylko nakręca nienawiść obu płci do siebie.
Możecie mówić co chcecie, ale Polki na tle świata czy samej Europy pod względem wyglądu wypadają nadal bardzo dobrze i kto myśli inaczej chyba wcale nie podróżuje za granicę. Dodatkowo nadal nie są aż tak przesiąknięte nazi-feministycznymi głupotami jak kobiety z Zachodniej Europy/USA ani też nie są takimi księżniczkami utrzymankami jak Ukrainki/Rosjanki.
Wiele razy widziałam jakie dziewczyny wyświetlają się na Tinderze u moich męskich kolegów i naprawdę wybór pięknych kobiet jest OGROMNY.
Za to jaki Polki mają wybór na Tinderze? Zakolaki, łysi, twarze jak księżyc w nowiu, piwne brzuchy, skinny fat, brody zakrywające słabą linię żuchwy. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. Styl ubierania się - to Polakom zupełnie nie wychodzi, a przecież to nie jest jak ze wzrostem, że nie ma się na to wpływu. Co prawda wśród młodszych pokoleń jest już z tym lepiej, ale nadal jest po prostu źle.
Nie skupiam się jednak głównie na wyglądzie. Polacy rzadko piszą pierwsi, zachowując się jak księżniczki a dodatkowo często nie potrafią ciekawie zagadać lub poprowadzić rozmowy. Rozmowa skupia się głównie na pytaniach w stylu "co tam porabiasz?". Chcę tu podkreślić, że ja też czasem piszę pierwsza i prowadzę rozmowę, zadając jakieś ciekawsze pytania. Ghosting bez powodu? Nie ma problemu! Jeśli chodzi o zainteresowania, to wielu polskich facetów ma jakieś ciekawe, jednak nadal duża część pasjonuje się tylko tym jak inni chłopacy kopią w piłkę, piłują swojego grata na parkingu Lidla albo ich pasją jest picie napoju chmielowego przed telewizorem.
I żeby nie było - ja nie hejtuję wszystkich Polaków i nie uważam że kompletnie nie ma z czego wybierać. Jednak wkurza mnie niesamowicie jak na tym portalu i nie tylko tutaj mówi się że "p0lki" to są takie paskudne i w ogóle nie warto z nimi się spotykać, co tylko nakręca nienawiść obu płci do siebie.
Tja88 +37
Komentarz usunięty przez autora
Irl maruda ze mnie, wole pisać niż mówić xD
Miłego wieczorku.
Komentarz usunięty przez autora
Jeśli chodzi o seks to dobrze kombinowaliście. Chodzi o to, że facet patrzy na babe jak na mięso, obiekt do wykorzystania. Mam z tego sie cieszyc? Czy dla faceta na prawde było by to dumą, ze nawet jeśli wyglądasz okropnie, ale chłop może sobie zar0chać to jest powód do dumy? No nie za bardzo. Po co mam to robić i ulegać takim oblechom? Ale z kolei też nikt inny nie patrzy na mnie jak na dziewczyne do poważnego zwiazku. Ot zabawna koleżanka, ma swój świat. Jestem po prostu jakimś npc w czyimś życiu xD po prostu sobie jestem. Nie mam na tyle odwagi też, żeby sama się ogarnąć i coś zainicjować. Jakąś relacje czy coś. Po prostu sie cholernie obawiam tego, że to będzie żałosne. Więc sobie żyje w mojej samotności. Niby mam koleżanki ze 3. Ale wszystkie tylko mi sie wygadują. Jestem dla nich super psychologiem, bo mam takie świetne rady i tak super sie angażuje w ich sprawy. Czasami próbuje coś powiedzieć o sobie, o moich problemach. Ale wtedy jestem olewana, a nawet słyszałam "dobra, weź, bo ja nie wiem jakie huty do tej sukienki mam założyć, to jest ważniejsze bo w piątek za dwa tygodnie już wesele". Wtedy czuje sie gorsza od butów i nie mam ochoty więcej zaczymać tematu moich problemów. Nauczyłam sie, że ja jestem tylko do słuchania i do rozwiązywania cudzych spraw. Swoim życiem musze sie zająć sama.
Nie wiem czemu, ale dużo osób myśli że sobie doskonale radze, skoro jestem taka wesoła ciągle, wszystko mi niby wychodzi. Ostatnio czytałam, że to tzw. syndrom impostora.
No nie wiem co jeszcze, wiadomo depresja, leki, psychiatrzy to już codzienność. Kobiety są bardziej emocjonalne i więcej rozmyślają nad wszystkim. Z natury są takimi overthinkerami. Ja potrafie cały dzień filozofować nad sensem chodzenia do pracy, czy wgl radości z obiadu rodzinnego. Najgłulsze rzeczy. Wtedy mam
Smutne, ludzie nawet odwdzięczyć sie nie potrafią. Troche to znam, ogólnie z chłopami irl wogóle ciężko jest pogadać o czymś głębszym. Na szczęście mam jednego takiego kolege.
Ale tak sobie myśle, że one nie są Tobą, to nie usprawiedliwa tego że nawet nie potrafią dać się wygadać, ale Ty pewnie masz takie psychologiczne usposobienie? Może są zbyt proste by mogły Cie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
No nie i też #!$%@?
Ale bycie aż tak beznadziejnie bezużytecznym że nikt cię nawet nie chce\* wykorzystać w żaden sposób jest bardziej dobijające xd
\*i to nawet nie w znaczeniu po prostu nie czuje ochoty tylko czuje niechęć/odrazę