Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich, mam do Was pytanie: Ponieważ zauroczyłem się w pewnej kobiecie z mojego zakładu pracy, ciężko powiedzieć czy jesteśmy razem, w związku, bo na razie się tylko całowaliśmy, i moje pytanie brzmi, czy to jest #wychodzimyzprzegrywu ? Czy jak zdołałem z niektórymi ustalić, że jak urodziłeś się przegrywem, lub powstały pewne okoliczności które spowodowały że zostałeś przegrywem, to z przegrywu nigdy już się nie wychodzi??? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Akinori456 przegryw jest w głowie. Jeśli masz tam poukładane, nie odwalasz jakiś mega przykrych akcji i faktycznie Ci na niej zależy to ciesz się chwilą. Przegrywem się stajesz i możesz przestać nim być. Wszystko zależy czy znajdziesz problem który Cię boli i przeszkadza w życiu i w kontaktach z innymi.
  • Odpowiedz
@Akinori456: przecież oni z Ciebie łacha targają, powtarzam, jesteś w złym miejscu by rozmawiać na takie tematy. Relacja z drugą połówką to rzecz indywidualna, głowa do góry i na relaksie. Bądź sobą i podchodź do tematów uczciwie. Nawet jak nie wyjdzie to będziesz bogatszy o pewne doświadczenie.
  • Odpowiedz
  • 0
@CoorkaRybaka Staram się pracować nad sobą, podejścia do życia mam takie same XD... Ale ona nawet przy przeciwnościach losu stara się myśleć pozytywnie.

Ja dałem przykład, bo wspomniałeś o całowaniu i czy to oznacza wychodzenie z przegrywu.


Aaaa... Ok. Ale siedząc już od dłuższe czasu na tym tagu to tylko widzę że "prawie" najważniejsze co zrobić to zaliczyć... głównie to posiadanie "szarej myszki"... A nie to jest najważniejsze, jak dla mnie...
  • Odpowiedz
@Akinori456: > Kurcze wszyscy mówicie o "peklunku"... Czy to je aż tak ważna rzecz?

Nie wiem, wydaje mi się, że jest to dla wielu taki dość ważny wyznacznik wejścia na wyższy poziom relacji między społecznych, w końcu ktoś chciał ci za darmo dać dupy. Ja tam nie uważam, aby to było kluczowe, ale jednak istotne.
  • Odpowiedz
  • 0
@OktawianAugust No tak ale pamiętaj że wszyscy to nie ja... wszyscy to inni, Ty to Ty, ja to ja. Ile ludzi tyle poglądów. A ja od małego nigdy nie zgadzałem się z innymi, z systemem. Dla kogoś ten fakt może być istotny, dla innych mniej znaczący...
  • Odpowiedz