Wpis z mikrobloga

Żeby wyciągnąć jakieś wnioski z rozmowy trzeba umieć się wysławiać, zadać sensowne pytanie, czasem coś skwitować a ona ma z tym ewidentny problem. Gdy trzeba troszkę bardziej się zaangażować, poza trzepotaniem rzęskami i robieniem maślanych oczu, ona w rozmowie niknie. I ostatnia Pandora i dzisiejsze pseudo gadki to mocno podkreśliły. Ma mały zasób słów i nie wie w którym momencie co można powiedzieć. Dobrze, że Jay jej powiedział co robić bo ta