Wpis z mikrobloga

Zrobiłem takie szybkie podsumowanie wszystkich wczorajszych walk:

1. Jaroniewska - Laluna - cieszy mnie, że glonojad dostał w papę. Z jednej strony robiła dymy ale z drugiej było to tak wieśniackie, darcie mordy, #!$%@? się w czyjeś wypowiedzi, pieprzenie o tych ulicznych walkach... Niech ją dojadą z tymi podróbami i będzie po karierze. Jaroniewska póki co nie zapowiada się na zadymiarę no ale weszła w ostatnim momencie, więc może jeszcze coś pokaże. Względami estetycznymi wygrała z karpiem, zakolakiem i gargulcem by far.

2. Malczyński - Hejter - bez niespodzianki. Z braci #!$%@? to zdecydowanie Dawid ma większe umiejętności i widać, że faktycznie przykłada się do tego sportu. Niestety stypiarz jakich mało chociaż z Hejterem tym razem podkręcali.

3. Muran - Alanik - Muran zamknął morde Analikowi i fajnie. Można lubić lub nie lubić tatatata i jego ojca ale fakt faktem wnieśli bardzo dużo do federacji i dobrze, że będą dalej walczyć. Alan też pewnie dostanie kolejne walki, bo poddymia.

4. AJ - Fitlover- To, że AJ wygra z o wiele mniejszym typem było raczej oczywiste ale Fitlover pokazał się bardzo dobrze. Jak dostanie przeciwników w swojej wadze, to może być jednym z lepszych. AJ też pomimo bycia mega nudnym przed walką, to zaprezentował się świetnie i mam nadzieję, że dadzą mu przeciwników w wadze ciężkiej.

5. Wiewiór - Sid- Krycha UFC zapomina, że parter w UFC to płaszczyzna dominująca i jak odstajesz poziomem, to niestety kariery nie zrobisz. Walka nudna. Trzy obalenia, leżenie do końca. Jednostronna obrona pasa.

6. Prokurator Pompka - Parke- jedyne co mogło uratować tę walkę Szelidze to mega lucky punch. Bawiły mnie opinie ludzi, którzy mówili, że może wygra masą. Parke to pro fighter z ogromnym doświadczeniem. Przeczekał nawałnicę na początku za szczelnie zamkniętą gardą a później zrobił to co miał zrobić. Tym dobrowolnym oddaniem 10 koła też zrobił sobie mega PR i szanuję go za to. Zdecydowanie jedna z najciekawszych osób w fame.

7. Szlauf - Dzieło sztuki- każda stuleja waląca do insta fot powinna sobie obejrzeć te panie bez makeupu. Gargulec kontra jakiś kret. Trzymałem oczywiście za Monikę no ale Fagata biła lepiej. I tak wiadomo co jej w co. Dla mnie jako osoba jest skreślona.

8. Xayoo - Mleko - Dominacja genetyczna. Walka mem. Mleko wchodził do klatki jako przegraniec. Xayoo miał wejście jak profesional fighter na takim luzie, że o ja #!$%@?ę. A to był jego debiut. Ten gość za co by się nie wziął to wkłada w to całe serducho. Jego przemiana to kosmos. Sylwetkowo rewelacyjnie. W klatce zimna głowa, kalkulacja, dystans i później takie kolana, że śmieci wywóz został łatwo przypieczętowany. Nie wiem kogo dadzą mu następnego ale jeżeli będzie to Dis no to jestem pewny, że jeszcze mocniej go to zmotywuje i może być w topce pod względem umiejętności bardzo szybko. A mleko się ośmieszył jak zwykle. Ciekawe czy młody oglądał z tatą walkę swojego wujka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

9. Tromba - Gimper- Tromba co prawda dostał od Gimpera i śmiesznie uciekał po ringu ale to było chwilowe. Umiejętnościami zdecydowanie zdominował. Parter to już była formalność w drugiej rundzie. Sędzie praktycznie powinien być do #!$%@? z federacji. Co to miało być, że nie przerwał walki, to nie wiem do tej pory.

Ogólnie gala DLA MNIE całkiem przyjemna. Zdecydowanie ciekawsza niż 13.
#famemma
  • 1
  • Odpowiedz