Aktywne Wpisy
Odwiertnik +126
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +63
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
#wat
#wsi
#tvrepublika
#rachon
#pis
Znacznie trudniej było dostać się do wywiadu wojskowego niż do cywilnego. Oficer, z którym współpracowałem w Afganistanie, to był światowy poziom. Facet, któremu bym zaufał w każdych okolicznościach, każdej sytuacji.
https://wiadomosci.wp.pl/upadek-polskiego-wywiadu-degrengolada-trwa-od-lat-6728780353510048a
Na początku lat 90. XX wieku postanowiono całkowicie się odciąć od służb, utworzonych przez komunistów. Wojskowa Służba Wewnętrzna została rozwiązana, a na jej miejsce powołano Wojskowe Służby Informacyjne. W chwili formowania nowej jednostki przeszło do niej 30 proc. funkcjonariuszy, pracujących przed 1989 rokiem. Pozostali albo przeszli na emerytury, albo zostali zwolnieni po weryfikacji.
Utworzone WSI miało opinię świetnie zorganizowanej organizacji. Przynajmniej wśród samych pracowników. Politycy prawicy uważali, że agencja jest siedliskiem komunistycznych agentów.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2150892,1,wyciek-danych-z-mon-czym-grozi-ta-katastrofa.read
Manewry Macierewicza
Mieliśmy kiedyś całkiem przyzwoity wywiad i kontrwywiad wojskowy. Od 22 lipca 1991 r. do 2006 działały Wojskowe Służby Informacyjne, powołane do życia w III RP, oczywiście w części oparte na istniejących kadrach – umiejętności pracy w służbach specjalnych są unikalne, nie da się ich nauczyć z podręcznika. Były to jednak kadry zweryfikowane i sprawdzone. Wszyscy, co do których istniały różne wątpliwości, zostali zwolnieni – znamienne, że część z nich zasiliła potem szeregi UOP, przeszła do ABW czy AW. Kiedy w 2006 r. Antoni Macierewicz zlikwidował WSI, w służbie państwa pozostali już tylko ci zweryfikowani negatywnie.
Ale posprzątać ich teraz graniczy z cudem.