Wpis z mikrobloga

Czytam te wasze wpisy i się zastanawiam, czy naprawdę będzie tak ciężko z nieruchomościami? Żyje na wynajmowanym, mam 200k w gotówce i szukam teraz domu/mieszkania do kupienia. Ceny są tak #!$%@? że za 200k to mogę stodole do remontu kupić. Więc zostają małe mieszkania które też trzeba wyremontować.
Porywać się i kupować teraz cokolwiek czy czekać aż bańka pęknie?
#nieruchomosci
  • 33
  • Odpowiedz
@borysszyc: poza tym przez te pół roku możesz spokojnie szukać mieszkania. Bo to co ktoś #!$%@? na portalu to jedno. A dwa zobaczysz sytuacje na żywo. Ja, szczerze chodziłem po mieszkaniach pare lat, dopiero jak ostatnio zobaczyłem jaka jest #!$%@? (a imo będzie większa) to zdecydowałem się na zakup (plus dzidziuś w drodze, normalnie bym czekał 2 lata jeszcze bo będzie bezcen). Wcześniej pluli w twarz jak powiedziałem coś o jakiejś
  • Odpowiedz
@Corona_Beerus: Co rozumiesz przez cenę duzo poniżej? Ja się tez rozglądam już od długiego czasu, jak miesiąc temu w końcu wpadło nam coś w oko to zaproponowałem -10% to mnie wręcz wyśmiali. Potem ogłoszenie ściągnęli.
  • Odpowiedz
@Soothsayer: No i? Po czym obniżyli stopy procentowe do zera i rynek wystrzelił. Teraz jest inaczej bo podnoszą. I tak jak pisałem wyżej jakby znów wpadli na taki pomysł obniżki (ale to grozi hiperinflacją) to od razu bym kupował, no chyba że nie chciałbym mieszkać w kraju w którym gówno płynie w rzekach (bo tym dla mnie jest upadająca waluta).
  • Odpowiedz