Wpis z mikrobloga

Plany były ambitne. Zjem coś dobrego na kolację. Pomidory z mozarellą, oprószone szczypytą nieskazitelnej soli i świeżą bazylią, skąpane w oliwie z oliwek dojrzewającch na pagórkach Andaluzji... Niestety moje rozbujane plany spaliły na panewce. Nie mam w domu pomirodów. I mozarelli.

#firstworldproblems
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WojciechG: zawsze masz sól i bazylie

Możesz też troche zmodyfikować przepis i zamiast mozzarelli i pomidorów dać więcej bazylii i soli.Życze smacznego!
  • Odpowiedz