Plany były ambitne. Zjem coś dobrego na kolację. Pomidory z mozarellą, oprószone szczypytą nieskazitelnej soli i świeżą bazylią, skąpane w oliwie z oliwek dojrzewającch na pagórkach Andaluzji... Niestety moje rozbujane plany spaliły na panewce. Nie mam w domu pomirodów. I mozarelli.
#firstworldproblems
Możesz też troche zmodyfikować przepis i zamiast mozzarelli i pomidorów dać więcej bazylii i soli.Życze smacznego!
źródło: comment_6YK72pCQAlkIdifvjwHNXb8meA7blebc.jpg
PobierzTymczasem musiałem zadowolić się pajdą chleba z masłem i... wędliną z Kauflandu ;<