Wpis z mikrobloga

#ksiazki #fantastyka

Zachęcony dobrymi opiniami spróbowałem Abercrombiego i się mocno rozczarowałem. Może miałem za dużą przerwę od fantastyki, ale język i słownictwo jest dla mnie nieakceptowalnie słabe. Może fabularnie i co do postaci gość się broni, ale co z tego, skoro nie mogę przebrnąć przez pierwsze 100 stron pierwszego tomu
  • 6
  • Odpowiedz
@Certis: Przygodówki, fantasy, czy przygodówki fantasy? Najbardziej ogólnie to, np. Źródło mamerkusa, cykl o Bastardzie Rycerskim, Miasto pod skałą, Pana Samochodzika, Vertical. Mogę jeszcze kilka podać, ale nie bardzo wiem o co konkretnie Ci chodzi
  • Odpowiedz
@Certis: no to jeszcze cykl piastowski Bunscha, Necrolotum (chociaż tego nie skończyłem, ale w sumie warto), cykl o zbóju Twardokęsku, księga Tobiasza (część Biblii jak coś), epos o Gilgameszu. Więcej nie pamiętam, chyba że jakieś młodzieżówki w stylu Marka Piegusa albo FNiN
  • Odpowiedz
@sebastokrator: a spróbuj wydanie anglojęzyczne, jeśli znasz na tyle język. Polskie tłumaczenie, delikatnie mówiąc, nie zachwyca. Przynajmniej to, z którym miałem kontakt, bo podobno potem ktoś jeszcze raz to zrobił.
  • Odpowiedz