Wpis z mikrobloga

@kwiateusz w Olsztynie Jurajskim chyba nie ma tramwajów. Sporo jeżdżę po mieście i nie zauważyłem takiego problemu. Tramwaj podjeżdża, dostaje zielone, przejeżdża i cykl wraca do momentu gdy nadjechał tramwaj. Choć pamiętam, że na początku faktycznie wszystko się resetowalo i mogło tak w nieskończoność, szczególnie chyba odczuwalne na skrzyżowaniu Sikorskiego/Wilczyńskiego.
  • Odpowiedz
@DziobakApokalipsy_: robię czasem 1000 km po samym Olsztynie tygodniowo. Najczęściej 600-800 km. Muszę powiedzieć, że te tramwaje to nieporozumienie, i to kompletne. Centrum miasta po jednym pasie w obie strony, buspas gdzie jeżdżą tramwaje jest kompletnie pusty (komunikacja co 20 min. jeździ). Na światłach przejeżdżają 2-3 auta bo tylko tyle daje radę stanąć za skrzyżowaniem, jest zielone, a Ty stoisz XD wygląda to cobajmniej groteskowo. Cała infrastruktura wokół galerii Warmińskiej również
  • Odpowiedz