Wpis z mikrobloga

Nie lubię tego defetystycznego nastawienia typu "po co dyskutować z normikami, skoro i tak ich nie przekonamy?". Powinniśmy właśnie robić to jak najczęściej. Dzięki temu więcej ludzi dowie się o #blackpill i polepszy się nasza sytuacja. Co mnie obchodzi, że jakiś normikoid mnie zwyzywa od prawiczków? I tak nie mamy nic do stracenia w kwestiach międzyludzkich. Mnie już w ogóle nie rusza jak ktoś mi napisze, że nie uprawiam seksu czy coś w tym stylu.

#przegryw
  • 5
I tak nie mamy nic do stracenia w kwestiach międzyludzkich.


@oskar_oskarewicz: zobaczysz jak ktoś zacznie ci w robocie dupe obrabiać z racji twojego podejścia do związków albo cię wykpi z tego powodu, że nigdy nie miałeś różowej. Jak nie masz nic do stracenia to musisz być neetem co najmniej
@oskar_oskarewicz: i tu sie mylisz, normiki wykorzystają blackpilljedynie do uzasadnienia dlaczego gnębili lub przyzwalali na gnębienie oraz wykorzystują do usprawiedliwiania różowych w ramach białorycerstwa blackpillowego b0 tAkA iCh NatUrA bR0, nIE m0żeSZ sIe nA KsiĘżnIcZKi gNiEwaĆ. Jedyni, którym blackpill warto pokazać, to rokujący incele, by nie dali sie wkręcać w kit pua, czy zrobić z siebie pośmiewiska normików jak przemcel.