Aktywne Wpisy
milmigu +12
#tinder #badoo #seks
Po zakończeniu wieloletniego związku z niedojrzałym emocjonalnie facetem, uzależnionym od gier postanowiłam zaszaleć na tinderze. Nie planowałam, że tak to będzie wyglądać, ale właśnie zaliczyłam ruchanie życia, nie wiedząc, ile dotychczas mnie ominęło. Bezwstydnie po X latach bycia zaszczutą dziewczynką ze wsi pozwoliłam sobie na serie orgazmów.
Facet 9 lat starszy. Ja pierwsza do niego zagadałam, że ma "cute loczki". Zmieniliśmy komunikator, później gadaliśmy przez telefon ponad 3h. Typ
Po zakończeniu wieloletniego związku z niedojrzałym emocjonalnie facetem, uzależnionym od gier postanowiłam zaszaleć na tinderze. Nie planowałam, że tak to będzie wyglądać, ale właśnie zaliczyłam ruchanie życia, nie wiedząc, ile dotychczas mnie ominęło. Bezwstydnie po X latach bycia zaszczutą dziewczynką ze wsi pozwoliłam sobie na serie orgazmów.
Facet 9 lat starszy. Ja pierwsza do niego zagadałam, że ma "cute loczki". Zmieniliśmy komunikator, później gadaliśmy przez telefon ponad 3h. Typ
Przez ok 45 dni nie ćpałem nic. Żyłem spokojnie, zdrowo się odżywiałem, uprawiałem sport, wysypiałem się do pracy.
Wczoraj o 21 otrzymałem kompletnie niespodziewaną wiadomość, czy nie wpadnę na małą domówkę. Zgodziłem się, przyszedłem, zostałem na wejściu poczęstowany talerzykiem, poczęstowałem się, skończyło się zajebistą fazą, tańcami przy trance i zaliczeniem jednej laski w toalecie. Wrażenia z tej nocy moim zdaniem w ogóle nie do osiągnięcia na trzeźwo. I zastanawiam się dziś, czy
Wczoraj o 21 otrzymałem kompletnie niespodziewaną wiadomość, czy nie wpadnę na małą domówkę. Zgodziłem się, przyszedłem, zostałem na wejściu poczęstowany talerzykiem, poczęstowałem się, skończyło się zajebistą fazą, tańcami przy trance i zaliczeniem jednej laski w toalecie. Wrażenia z tej nocy moim zdaniem w ogóle nie do osiągnięcia na trzeźwo. I zastanawiam się dziś, czy
Gdybym realizował się zawodowo nie byłoby to może problemem, ale w każdej sferze życia zwinąłem się w kłębek. Niby jakoś się to jeszcze spina finansowo, ale zero szans nawet na tę mityczną klasę średnią.
Gdy miałem 17-19 lat byłem dwa kroki za dynamicznymi, pewnymi siebie ludźmi. Pod koniec studiów odjeżdżali mi ludzie, których miałem za podobnych sobie. Dzisiaj dublują mnie osoby, które w swojej młodzieńczej pysze miałem za nieudaczników, przegrywów. W dodatku nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?
W porównaniu do wielu osób z tagu (zakładając, że nie trollują) miałem lepszy start, 'lepsze' geny czy nawet trywialnie nie byłem jako młody chłopak aspołeczny.
Ostatnie dwa lata totalna zapaść jakiegokolwiek rozwoju - pandemia mnie skundliła, inflacja + wojna już zupełnie zgasiła. Kiedyś na kacu męczyły myśli, że życie zmarnowane. Teraz w zasadzie non stop. Jak #!$%@? znalazłem się w tym miejscu?
#przegryw
Zauważam, że ludzie zwlekają myśląc, że finansowo zapewnią komuś los, jakiego sami nie mieli, a zamiast tego zapewniają jedynactwo, starych-emerytów i nierzadko schorzenia wynikające z wieku matki w ciąży.