Wpis z mikrobloga

Kolejny weekend ukrywam się w rodzinnym mieszkaniu przed tym jak odjechało mi życie. ~30 lat brak rodziny i jakichkolwiek perspektyw jej założenia.
Gdybym realizował się zawodowo nie byłoby to może problemem, ale w każdej sferze życia zwinąłem się w kłębek. Niby jakoś się to jeszcze spina finansowo, ale zero szans nawet na tę mityczną klasę średnią.
Gdy miałem 17-19 lat byłem dwa kroki za dynamicznymi, pewnymi siebie ludźmi. Pod koniec studiów odjeżdżali mi ludzie, których miałem za podobnych sobie. Dzisiaj dublują mnie osoby, które w swojej młodzieńczej pysze miałem za nieudaczników, przegrywów. W dodatku nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?

W porównaniu do wielu osób z tagu (zakładając, że nie trollują) miałem lepszy start, 'lepsze' geny czy nawet trywialnie nie byłem jako młody chłopak aspołeczny.

Ostatnie dwa lata totalna zapaść jakiegokolwiek rozwoju - pandemia mnie skundliła, inflacja + wojna już zupełnie zgasiła. Kiedyś na kacu męczyły myśli, że życie zmarnowane. Teraz w zasadzie non stop. Jak #!$%@? znalazłem się w tym miejscu?
#przegryw
  • 9
@GomiGomi: kwestia perspektywy. 30 lat to jeszcze młody wiek. ja jestem o wiele starszy i też nie mam rodziny. sporo można się nauczyć np w rok. tylko trzeba wziąć się do cholery w garść i być w tym wytrwałym i zdecydowanym. postawić sobie cel i dążyć do niego. nie masz celu? zacznij od szukania go.
@severnight: Ciągle szukam, ale jest to dla mnie bardzo, bardzo kłopotliwe. Jako młody człowiek byłem tytanem systematyczności - teraz leniwym, prokrastynującym imbecylem. Wiele osób wypięło też na mnie dupę, bo chyba czują, że #!$%@? już ode mnie #!$%@?, więc nawet im się nie dziwię szczególnie i nie mam pretensji.
I nie kupuję tego, że młodość się przesunęła do 40-stki. To bzdura, można zachować sprawność i komfort życia, ale pewne rzeczy są już nie do osiągnięcia. Nawet trywialne posiadanie dzieci, facet może do późna, ale jaki sens być dziadem dla własnego gówniaka? Zamiast mu pomóc - nie wiem, stawiać chatę, to stresować czy stary dożyje 18-nastki jego.
@GomiGomi: przekuj swoje porażki w doświadczenie :-) nie popełniaj tych samych błędów oczekując innych rezultatów. zacznij od jednej małej rzeczy. może to być np wstawanie o 5 rano a chodzenie spać o 10 w nocy.
@severnight: I mają, sam znam świetnie zachowanych starszych ludzi; ale ten 30-latek jeszcze może schudnie a 65-latek nie odmłodnieje. Nie chce się absolutnie licytować, ale wiek to tylko liczba i AŻ liczba.

Zauważam, że ludzie zwlekają myśląc, że finansowo zapewnią komuś los, jakiego sami nie mieli, a zamiast tego zapewniają jedynactwo, starych-emerytów i nierzadko schorzenia wynikające z wieku matki w ciąży.
@severnight: To racja, bez prób nie będzie zmiany, ale jestem typem niewolnika. Byłem bardzo dobrym uczniem, studentem, czy pracownikiem póki wykonywałem zadania z góry nakreślone. Jeśli chodzi o samodzielność i takie plany bardziej abstrakcyjne, długofalowe to jest dramat.