Wpis z mikrobloga

@aduntorinas: To od dawien dawna jest widoczny fakt. Przypominałem dokładnie o tym przy chyba ostatnim filmie Damiana filipińskiego albo jego "żony", że tam widać jakąś naturalną atmosferę, zabawę i wszyscy inni jak coś nagrywają to jest jakaś tam widoczna radość aż się uśmiechnąłem to oglądając niezależnie od zdania o samym Damianie a jak łysy nagrywa to widać znudzenie, ciężar, może i zażenowanie. Nie ma żadnej radości, jest tylko widoczne, ze łysy