Wpis z mikrobloga

Gdzie poranne wstają zorze, napij się ten kto może.
Bo ja napić się nie mogę , chociaż fraszką was wspomogę.
W głowę wchodzą przemyślenia pora pozbyć się już lenia.
Chodzę myślę stukam drapie.
A co jeśli leń jest w szafie?
Więc podchodzę, wooolno kroki, cicho rączkę łapie.. Drzwi uchylam szafy mojej, a tam krzyk!
DŁUŻEJ ŻYĆ JUŻ TAK NIE POTRAFIĘ
Krzyczą oczy przestraszone.. Skierowane w moją stronę. Usta milczą uszy klapną, pewnie żyć tak nie jest łatwo.
Staram się coś odpowiedzieć, lekko dumam.
Może widzę tu Golluma? No być może lecz co z tego, ta szkarada podobna - zupełnie do niczego.
Dość już mam tych zagadek mów mi kuźwa coś za dziadek?
A tu nagle w oczy błysk, pewnie uciekł jak ten lis.
Jednak sprawa dużo grubsza, jak się później okazało.
SZAFA PUSTA LUSTRO STAŁO

#spierdopoezja
#przegryw