Wpis z mikrobloga

#f1 #codziennysmutnyhamilton --> tag do obserwowania lub czarnolistowania (gdyby kiedyś seria powróciła)

100/100

--------------------

No i nastąpił ten dzień - minęło 100 dni od pamiętnego GP Abu Zabi, gdy zakończył się jeden z najbardziej emocjonujących sezonów Formuły 1 od lat.

A wraz z tym wydarzeniem - do ostatnich sekund śledziliśmy zmagania w zasadzie dwójki zawodników: Lewisa Hamiltona (Mercedes) oraz Maxa Verstappena (Red Bull Racing). Do ostatniej sekundy nie było wiadome kto wygra - ale okazało się, że ku radości wielu (ale smutku pewnej grupy osób zwycięzcą okazał się Max Verstappen.

Cóż się potem działo - Lewis zamknął się na kilka tygodni odcięty od Social Mediów, by odzyskać zniszczoną równowagę psychiczną. Fani Maxa świętowali, a antyfani Lewisa otwarcie mówili: "_I bardzo k***a dobrze.

Niestety - 100 dniową radość zmąciło nieco GP Bahrajnu z ubiegłej niedzieli, które - delikatnie mówią - nie zakończyło się technicznym sukcesem Red Bulla. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Szczęśliwie szczyt podium na razie wydaje się dobrze broniony przez team Ferrari (jednak zamontowanie do bolidu dwóch jacuzzi miało sens - #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), a Hamilton dopiero trzeci. Szkoda natomiast technicznych problemów Red Bulla.

A a propos kwestii technicznych - bardzo wielu z Was zwracało uwagę, że Mercedes wcale nie stracił dominacji, bo miał pierwsze miejsce w klasyfikacji konstruktorów. No niby tak - ale jednak sukces zespołu to nie tylko klasyfikacja konstruktorów, ale też klasyfikacja kierowców. A Mercedes miał absolutną dominację w obu przez lata. W 2021 jeden z fundamentów został zachwiany tej dominacji został obalony.

Nie mniej - już sam początek sezony 2022 na przykładzie Red Bulla pokazuje, że łaska Fortuny na pstrym koniu jeździ.
Zatem życzę Wam, aby tego roczny sezon był nie mniej emocjonujący niż sezon 2021 - a kolejne miesiące dostarczały nam coraz to nowych zaskoczeń i emocji.

_________

O co chodzi:
Z uwagi na to, w zeszłorocznym sezonie zakończyło się niemal pół dekady panowania Lewisa Hamiltona i niemal dekada panowania Mercedesa na najwyższym miejscu na podium F1 - codziennie przez 100 dni wstawiałem smutnego Hamiltona, aby przypominać, że nic nie trwa wiecznie.

PS. Chociaż dzisiaj niestety Maxowi nie jest do śmiechu - to jednak koniec sezonu 2021 z pewnością będzie długo pamiętał.
źródło: comment_1648065794AyEwQ0HeKNMLTFj2CJIKqJ.jpg
  • 2