Wpis z mikrobloga

@rakastankielia: Bukareszt stare miasto, gdyby nie sympatyczna pani z ambasady polskiej w Rumunii to w życiu bym tam nie trafił, ale sam w sobie Bukareszt jest słaby. Busy i pociągi jeżdżą normalnie, na pewno odwiedź Brasov, jest boskie szczególnie ryneczek wieczorkiem, a w dzień zrób sobie trek do napisu Brasov a la Hollywood, na górze piwerko Ursus idealnie wchodzi i widok na miasto ogień, jak lubisz góry to proponuje trek z
@ramirezvaca Braszów mam w planach, dzięki. Starówka w Bukareszcie też, ale wiem, że to miasto na max 1 dzień. Wiem, że góry mają super, ale dałoby radę to ogarnąć komunikacją w jeden dzień? No i jakich warunków powinienem się spodziewać w połowie kwietnia?
@rakastankielia: pewnie śnieg wyżej, ale Braszów bez problemu ogarniesz i treking do napisu też na luzie, co do reszty to już tak łatwo może nie być, bo Moldovanu to jednak trochę chodzenia i na bank o tym czasie będzie śnieg. Z Braszowa do Zarnestii dojedziesz autobusem, Om zaliczysz w jeden dzień ale może być hardcorowo my wróciliśmy po północy, podwieźli nas ratownicy (nie musieli nas ratować) pewnie też śnieg będzie xD
@ramirezvaca znaczy Moldoveanu nawet nie planuję, bo to chyba za daleko i kiepski dojazd, zresztą i tak w 1 dzień nie ma szans, więc może innym razem. Ale na ten Om patrzyłem i kusi, a wiem, że tam akurat daleko nie jest i dojazd bez problemu. O niedźwiedziach nie wiedziałem, dzięki!
@rakastankielia: a żebym ja to pamiętał ot taki spontan, żeby się rozchodzić coś według ścieżek na maps.me, ale z tego co sobie przypominam patrząc na mapę to z Cabana Gura Raululi (Zarnestii) odbiliśmy w kierunku Prislopului i po drodze natknęliśmy się na kupy misiów, ale misiów nie było xD później był deszcz i chatka pasterska.