Wpis z mikrobloga

Czego mogę się nauczyć, żeby przydać się, jeśli w przyszłości wybuchnie wojna?

Chodzi mi o hierarchię kwalifikacji, które w razie wojny będą pożądane bardziej niż umiejętność strzelania z broni palnej, które można wykorzystać w działaniach zbrojnych, lub ich wsparciu i które nie wymagają wcześniejszego kontraktu z wojskiem.

#wojna #ukraina #rosja #bron #wojsko #wojskopolskie
  • 14
  • Odpowiedz
@speed_i: umiejętność pędzenia bimbr... tzn środków odkażających ( ͡° ͜ʖ ͡°) to zależy czy chcesz być potrzebny tylko lokalnie czy może gdzieś szerzej, języki, medycyna, znajomość terenu
  • Odpowiedz
znajomość terenu


@rybka11111: Nie znam osoby, która zna siatkę dróg, ulic, obiektów, w moim województwie lepiej niż ja. A w samochodzie w ogóle nie odpalam nawigacji, radzę sobie z tym co najmniej tak samo dobrze jak Mapy Google. W zakresie znajomości aglomeracji Warszawskiej przebijam każdego taksówkarza XD

Języki ok. Reszty tych umiejętności nie posiadam wcale. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rybka11111: I jeszcze jedną umiejętność znam. Zapamiętywanie mapy / zdjęcia satelitarnego nieznanego obszaru w ciągu sekund i umiejętność dotarcia do celu bez późniejszego jej użycia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@speed_i: nikt się obcym nie chwali magicznym napojem ( ͡° ͜ʖ ͡°) polecam kurs pierwszej pomocy z zakresu przynajmniej takiego jaki jest na prowadzącego strzelanie(przynajmniej ja w miarę dobrze trafiłem)
  • Odpowiedz
@rybka11111: W zakresie, który uznam za najbardziej optymalny dla mnie, zamierzam się, w miarę możliwości, przeszkolić i uzyskać poświadczenie tych kompetencji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@speed_i obyś trafił na takiego, który uświadomi o tym, że osoba leżąca na ulicy może być podstawiona do kradzieży osoby chcącej udzielić pomocy a nie jak miałem w szkole, że kazali od razu podbiegać do poszkodowanego
  • Odpowiedz