Wpis z mikrobloga

Peskowa się tłumaczy. Kolejne biedactwo które nie może działać na insta i musiało przenieść się na telegram.

Córka sekretarza prasowego Władimira Putina Liza Peskova, która znalazła się na liście sankcyjnej, napisała do nas wyłącznie, co o tym myśli. Podajemy jej list w całości, zachowana jest pisownia i interpunkcja autora:

„Dzisiaj przeczytałem treść sankcji nałożonych na mnie przez Departament Stanu i Skarbu USA.

Moim zdaniem, nakładanie sankcji na dorosłe dzieci, które od dawna prowadzą swoje życie osobiste (zwłaszcza dziewczynki!) i zawodowe, to szaleństwo. Obwinianie krewnych „…Rodzina za WALCZENIE WOJNY” jest szalone.
Kierując się takimi regułami, można zacząć podnosić historię każdej rodziny w Europie i Ameryce i zacząć prześladować dzieci i wnuki, z poczynaniami których przodków ktoś się nie zgadza.

Twierdzenia, że prowadzę luksusowy tryb życia, nie wytrzymują analizy z prawnego punktu widzenia.

Co więcej, są one, delikatnie mówiąc, dziwne dla kraju, który uważa się za państwo prawa.

I doskonale rozumiemy też, że podczas takiego „polowania na czarownice” i zaciekłej nienawiści do wszystkiego, co rosyjskie, jest oczywiste, że prawie nie ma sprawiedliwego procesu.

Najwyraźniej prawa w nim pozostały różne dla różnych kategorii osób.

Z całego serca chciałbym polecić amerykańskim politykom zwrócenie uwagi na dzieci tych, którzy walczyli w Wietnamie, którzy zbombardowali Jugosławię, oczywiście nie zapomnijcie o „dzieciaku” i „grubasie”, Korei, Libii, Iraku , Afganistan ...

Po raz pierwszy i podobno ostatni pojechałem do Ameryki, kiedy miałem 9 lat, a dziś nie ma nic dobrego i złego, czego byśmy nie mieli.
I chociaż rozumiem, że zwykli ludzie nie mają nic wspólnego z podejmowaniem decyzji politycznych ani w Ameryce, ani w Rosji, wzywam wszystkie strony do zaprzestania polowania na czarownice, które się zaczęło.

Ale ogólnie dodam, że jestem dumny, że jestem Rosjaninem”

#rosja
#wojna
#ukraina
  • 6