Wpis z mikrobloga

@chomi: u mnie słychać soundtrack z Temple of Elemental Evil, a dokładniej utwór nazywający się Hommlet, gdyż mam ciemno w pokoju a to robi świetny klimat. Słychać także to, że nic nie słychać. A co u ciebie?
@chomi: siedzenie po ciemku jest w pytę, bo wtedy wypobrażam sobie, że jestem jak Roddick, który nie boi się ciemności, bo to ciemność boi się jego, albo jak Leon Zawodowiec zakładający ciemne okulary w ciemnym pokoju... i daje to poczucie ukrycia przed światem, tak, że on sobie i ty sobie, i możesz spokojnie siedzieć #!$%@? na dupie bez odzywania się do tych #!$%@?ów, co to się zwą ludzie. Nie znam lepszego