Wpis z mikrobloga

@przeczki: spuść jej wpier...ol.
Nie, nie żartuję, połóż ją na boku, weź drewnianego kija i mocno (ale bez przesady, żeby nic nie pogiąć) ponapierdzielaj w rury z tyłu. Nie postukaj, tylko właśnie ponapierdzielaj. Ileś takich lodówek tak naprawiłem, zawsze działało.