Wpis z mikrobloga

  • 28
#ukraina #wojna Znajoma która jest kosmetyczką w Mińsku pod Warszawą ma informacje od swoich klientek z fotela, że z Ukrainy w pierwszej kolejności uciekli bogaci ludzie, biedni zostali w swoich lepiankach. Polacy pojechali na granice po Ukraińców przywieźli ich do swoich domów i oto co się stało:

1) jej klientka udostępniła wolne mieszkanie dla dwóch rodzin ukraińskich, ale odmówili z powodu, że jest tylko 1 łazienka. Byli załamani bo zostawili na Ukrainie wielkie wille i drogie auta.

2) jej kolejna klientka zaproponowała domek letniskowy. Przygotowała go i doposażyła. Przywiozła z granicy rodzinę ukraińską. I odmówili tej pomocy. Poprosili o pomoc w wynajęciu mieszkania. Byli załamani warunkami jakie im zaproponowano, czyli kilka osób w 1 pokoju.

3) kolejna jej klientka przyjęła Ukrainkę z synem, okazało się że kobieta była na Ukrainie ważną osobą. Poprosiła żeby rodzina która ją przyjęła wynajęła jej samochód bo "chciałaby jechać do Warszawy na zakupy i na kawę".

Te osoby są załamane warunkami w jakich przyszło im przebywać, są ubrani w ubrania projektantów (dlatego nie zawoźcie ubrań na granice). Oni mają że sobą swoje platynowe karty i za pół roku będziemy dla nich pracować. My Polacy.
  • 83
  • Odpowiedz
@Agnsad: Tak i na pewno to jest trend, a nie sytuacje brzegowe i każda osoba z tych kilkuset tysięcy co opuściła Ukrainę ma 2 wille i 5 lambo w garażu.
  • Odpowiedz
jej klientka udostępniła wolne mieszkanie dla dwóch rodzin ukraińskich, ale odmówili z powodu, że jest tylko 1 łazienka. Byli załamani bo zostawili na Ukrainie wielkie wille i drogie auta.

ta wersja pojawia się od soboty w różnych kombinacjach
@Agnsad:
  • Odpowiedz
  • 26
@Agnsad Te #!$%@? u kosmetyczek, to zwyłe powtarzanie tego co wyczytała baby na fb. Oczywiście każda #!$%@?, że to dotyczyło hej koleżanki lub kogoś z rodziny.
  • Odpowiedz