Wpis z mikrobloga

Jeśli chodzi o Bialorus, to nie jestem optymistką. Nie spodziewajcie się gromadnych protestów czy strajków. Nie ten czas. Potencjalni liderzy są w Polsce, Litwie lub w więzieniu. Historia uczy, że gdy w dyktaturze zostanie zduszony masowy ruch sprzeciwu, na następny trzeba poczekać kilka lat. Tak z 8-9. (Patrz Solidarność i stan wojenny).

To już prędzej Rosja.

#wojna #bialorus #rosja
  • 3
@Andreth: Tylko, że teraz mamy trochę pokręconą rzeczywistość. Wszystko się może zdarzyć.

Może być też tak, że CIA weźmie się za organizację przewrotu w Białorusi. A to dobry moment, bo oczy Kremla są zwrócone gdzieś indziej, a zachodni świat patrzy na wschodnie reżimy.
Może być też tak, że CIA weźmie się za organizację przewrotu w Białorusi.


@Nitro_Express: Też trzeba mieć liderów. Wiesz, CIA naprawdę finansowała polską antykomunistyczną opozycję w latach 80-tych, to nie była propaganda. I co z tego mieli? No niewiele. Jakiś ruch zaczął się dopiero w 1987-88 i to z zupełnie innej strony niż kłapciata podziemna Solidarność. Nowego pokolenia: WiP i anarchistów, którzy solidarnościowców uważali za dinozaury.
@Andreth: Liderzy uwolnieni z więzień byliby jeszcze cenniejsi. Osobiście widzę problem w liderowaniu zamieszkom. Potrzebni ludzie, którzy wiedzą jak się walczy z milicją. Drugi problem jaki widzę to strach zwykłych obywateli, bo jednak w 2020 byli torurowani i teraz zapewne mają traumy.