Wpis z mikrobloga

Poznałem paru ukraińców w ciągu ostatnich lat. Normalni ludzie. Ciezko pracują na swój byt. Zawsze chwytalo mnie za serce jacy są nieśmiali gdy ciężko im zakomunikować co chcą powiedzieć. Ale przy tym zawsze chcieli żeby mówić do nich po polsku bo chcą się nauczyć.

Dlatego kupiłem im parę siatek potrzebnych rzeczy. Konserwy, makarony, ryż, środki higieny, leki, środki opatrunkowe.
Niech mają, mi nie ubędzie a chociaż tak mogę pomóc tym naszym sąsiadom w trudnych czasach.

-----
Wstawiam jeszcze raz bo jakiś dzban usunął xD pewnie dlatego, że pieszczotliwie w poprzednim wpisie użyłem określeń typu "banderowiec" xD
No wiec proszę nie usuwać, bo ten post ma promować postawę pomocy i zachęcać do wsparcia, pokazać, że można coś zrobić, nawet przy okazji głupich sobotnich zakupów. Że można pomoc sąsiadowi w potrzebie nawet, jeśli zwykle tego sąsiada nazywa się łysą mendą. Albo jeśli na codzień ktoś śmieje się z memow o milionach bakterii, oszustach z olx albo że saszka nie podumał i zestaw rozbił.

#wojna #ukraina
Pobierz wojtekbezportek - Poznałem paru ukraińców w ciągu ostatnich lat. Normalni ludzie. Cie...
źródło: comment_16458760231GQXpSk5PQQhj3YKSmONg9.jpg