Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: to odczucie soulsow wroci spokojnie, zbieranie kwiatkow w otwartym swiecie tak na serio nie jest najwazniejsze w tej grze, ja po prostu biegam od dungeona do dungeona i one juz sa bardziej jak soulsy. Aczkolwiek te na poczatku sa wybitnie male i krotkie
@GraveDigger: troche tak, przyznam ze nie zatesknil bym za otwartym swiatem jesli by te dungeony byly po prostu polaczone jeden z drugim :P ale licze ze inne lokacje beda ciekawsze niz trawa i gruz

dodatkowo zauwazylem ze w tych dungeonach gra juz nie ma problemow z wydajnoscia i trzyma klatki. Pewnie silnik do tego lepiej przyzwyczajony
@GraveDigger: jak wbijasz do zamku to już jest bardziej soulsowo i korytarzowo, ale ten otwarty świat też ma swoje zalety. Jak odkryłem podziemne miasto we wschodniej części świata to był mega feeling, bo to naprawdę kozak wyglądało - a grałem we wszystkie poprzednie soulsy, więc ten efekt drugiego dna nie powinien dziwić