Wpis z mikrobloga

@kaziu12: @Janek_Szyderca: też chciałbym to wiedzieć, po prostu kontakt z ludźmi tak na mnie wpływa. Mi pojawia się uśmiech, a zaraz każdy też to odbiera i wszyscy są uśmiechnięci. Nawet jak podbijają do mnie napastnicy na ulicy to oddają mi swoje przedmioty, poważnie XD (to jest komiczne). Jakiś błąd w symulacji.
Ale ostatnio mi spadł nastrój jak pisałem ze znajomą i nagle okazało się, ze byliśmy razem, potem nie byliśmy,
@Szczesliwy_chlopiec_z_GULAGU: #!$%@? mirku sroga rozkmina. Powiem ci ze ja mam zupelnie odwrotnie. Odkad pamietam bylem dobrym czlowiekiem, zawsze pomagalem tym ktorzy pomocy potrzebowali, bronilem slaszych, nie nawidzielem szydzenia z ludzi ktorzy sa inni. I #!$%@? mac jesli cos ma sie stac zlego to spotyka to wlasnie mnie. Mam zone ktorej bym do jasnej cholery gwiazdke z nieba sciagnal, robilwm wszystko zeby widziec jej usmiech. I wiesz co? Teraz do #!$%@? nedzy
@Janek_Szyderca: Też zaobserwowałem, ze życie jest niesprawiedliwe. Wiesz, na mnie mogło wpłynąć też to, że mój ojciec był i w zasadzie jest alkoholikiem, ale twierdzi, że on nie pije alkoholu. No, ale mimo wszystko wywarł wpływ na mojej psychice. Do tej pory jak pojawiam się w domu rodzinnym, to czuję się tak "dziwnie", a każdy mój kontakt z nim to konieczność. Nie twierdzę, że u Ciebie tak jest, ale spróbuj się
@Szczesliwy_chlopiec_z_GULAGU: powieem ci ze cos w tym kest co piszesz. Moj ojciec byl i podejrzewam ze jest dalej alkoholikiem. Nienwidzialem go od 8 lat. A podczas spitkan po rozwodzie z moja mama zawsze byl pod wpluwem. Masz racje zycie jest w #!$%@? nie sprawiedliwe. Nie szukam wymowki ale zeby nie zachowanie mojej zony to w bym nie tykal alokoholu bo sie nim brzydze ze wzgledu wlasnie na mojego ojca. Ale niestety