Wpis z mikrobloga

#rozkminynocne

ech... chciałbym sobie tak jeszcze raz wrócić do tych czasów, gdy w piątek wieczorem wychodziło się na miasto ze znajomymi na pizzę, późne powroty do domu, wieczory spędzane na słuchaniu smętów, odkrywaniu nowych horyzontów, czytaniu hektolitrów książek, oglądania animców etc. Żyjąc wtedy, myślałem, że jest mi źle, że życie me jest bez sensu i takie... dupne po prostu. Teraz doceniam, cholernie doceniam te chwile, gdy wszystko było odrobinę prostsze...

tak serio to chcialbym już święta. zawsze dają mi taki reset może nie na cały rok, ale przynajmniej na kilka następnych tygodni...

#przemyslenia
  • 2
  • Odpowiedz