Wpis z mikrobloga

@stale_prawo: Chiny akurat słyną z symboliki ludobójczej. Nic nowego. Jeszcze puścili trockistowską, bolszewicką piosenkę Johna Lennona Imagine.
Akurat Chiny też są ostoją zamordyzmu, tak jak USA, tylko że jedni robią to dla swojego dobra, a drudzy dorabiają ideologię o prawach człowieka, demokracji i lpg +
Dla nas ani jedni ani drudzy nie są dobrzy