Wpis z mikrobloga

@Magdozaur:
Uwielbiałam Topshop... Zniknął z Polski
Potem często kupowałam w Forever21... Zniknął z Polski
I w sumie od 2-3 lat praktycznie nie kupuję nowych ciuchów xd
Też się chętnie dowiem.
  • Odpowiedz
@Magdozaur: zara, reserved i czasami w h&m oraz orsay, staram się szukać ciuchów dobrych jakosciowo, zadnych akryli, poliestrów (chyba, ze ciuch na siłke to spoko), robie raz na kwartał ogromną paczkę lub e zaleznosci od tego co potrzebuje, ale i tak lump forever :v z onlajnowych sklepów to uwielbiam zalando, duzy wybór ubrań w jednym miejscu
  • Odpowiedz
@Magdozaur: oo, New Look też! moja świeta trójca, i mieli dział petite. Wszystkie inne marki są dla mnie albo za dziecinne, albo za dorosłe i wydają się być szyte na wysokich ludzi.
  • Odpowiedz
@caslin: No naprawdę, taki sinsay jest dla nastolatek, bo tam jest dużo koszulek z jakimiś napisami i wzorkami, a znów np reserved ma takie smutne, dorosłe ubrania ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Magdozaur: Sinsay, ciucholandy w których ceny są naprawdę ciucholandowe (bo nic nie irytuje jak napis "ciucholand" nad sklepem z bluzką za 40 zł xd ), wymiana ubrań z przyjaciółkami :)
  • Odpowiedz
@Nosazn: o kurde myślałam, że wymiana ubrań z przyjaciółkami to tylko w filmach, ja miałam w swoim życiu wiele koleżanek i z żadna mi się nie zdarzyło, po ile macie lat?
  • Odpowiedz
@Magdozaur: Może to kwestia tego, że na moim 25lvl to bardziej rozwiązanie praktyczne niż zabawa. Nie chodzi mi o wymianę na zasadzie "wow, śliczna bluzka, może mi ją dasz?" --> chodzi o wymianę na zasadzie "Ej, przytyło się i ja już nie wejdę w życiu w te bluzki, chcesz je? Bo szkoda wyrzucać..." ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz