Wpis z mikrobloga

21/52 --> #anime52
Belle (recenzja filmu anime)

IMDb: https://www.imdb.com/title/tt13651628/
MAL: https://myanimelist.net/anime/44807/Ryuu_to_Sobakasu_no_Hime
Kitsu: https://kitsu.io/anime/ryuu-to-sobakasu-no-hime
AniList: https://anilist.co/anime/127271/Ryuu-to-Sobakasu-no-Hime/

=== Wstęp ===
Belle, a właściwie Ryuu to Sobakasu no Hime (Smok i Księżniczka z piegami) to dziwny miks “Summer Wars” oraz “Pięknej i Bestii”. Na wstępie zaznaczę, że nie jestem fanem Summer Wars, jednak trzeba oddać w tym wypadku hołd, że graficznie, muzycznie oraz w pewnym stopniu fabularnie, nowe dzieło Hosody wypada o wiele lepiej. Pozycja obowiązkowa dla fanów wspomnianego filmu, dla tych, których wieś oraz Koi-Koi nie porwały, mimo wszystko tytuł warty uwagi.

=== Opis === (bez opinii):
W przedstawionym świecie istnieje sieć społecznościowa, gdzie użytkownicy mogą połączyć się ze swoim avatarem oraz spotykać z innymi ludźmi, tworzyć własne treści, wykorzystując technologię podobną do VR.
Nieśmiała 17-latka żyjąca na wsi, po stracie matki która inspirowała ją do śpiewania, straciła całkowicie możliwość wyrażania siebie poprzez muzykę. Wykorzystując wirtualny świat i przywdziewając avatar, na powrót była w stanie śpiewać i czerpać z tego radość. W mgnieniu oka stała się światowym fenomenem.

Pewnego dnia, jej koncert zostaje przerwany przez “Bestię” ściganą przez zespół utrzymujący porządek w wirtualnym świecie zwanym “U”. “Belle”, bo tak nazwała swój avatar bohaterka, postanawia odkryć tożsamość kryjącą się pod maską potwora.

=== Zarys fabularny - pierwsza część filmu ===
Pierwsze trzy minuty pokazują Belle, a właściwie 17-letnią Suzu, już po osiągnięciu sukcesu jako wirtualna piosenkarka. Ta dynamiczna sekwencja połączona z wpadającą w ucho muzyką ("U" by millennium parade & Belle) od razu wciąga widza magią kolorów i dźwięków. Jeśli nie chcecie wiedzieć nic o tym dziele przed obejrzeniem - polecam w tym miejscu się zatrzymać i maszerować do oglądania.

Na pewno mamy do czynienia z lepszą ekspozycją niż w Summer Wars. Przede wszystkim - bohaterka zostaje jasno określona. Jaki jest jej charakter, skąd się wzięły problemy i w jaki sposób stara się je przezwyciężyć. Obserwujemy wyjątkowo szybki rozwój jej kariery w istnie disneyowskiej sekwencji z naprawdę dobrymi kadrami i animacją 3D, aby chwilę później nieco zwolnić tempa i przedstawić jej realne życie i mocniej zarysować pozycje w jakiej się znajduje, jej relacje z innymi ludźmi, rodziną i podejście do samej siebie.

Przez 30 minut myślałem - “przepraszam Panie Hosoda, podchodzenie z uprzedzeniem do tego filmu to był błąd” i naprawdę myślałem, że to będzie film z rozmachem, który trafia do szerokiej publiczności, a mimo to będzie niósł ze sobą realną treść.
Pojawienie się Bestii wszystko psuje - nie ma żadnego powodu, dla którego Belle miałaby się nim zainteresować. Zranił wiele osób, przeszkadza w funkcjonowaniu społeczności, zniszczył jej koncert, a ona jak dobry samarytanin szuka jego zamku, pociesza i próbuje się do niego zbliżyć.

=== Szukanie Bestii i spektakularny finał ===
Sam motyw oraz strona wizualna i narracyjna, które za tym stoją były ciekawe i dobrze zrealizowane. Tajemnica dodawała do tego wiele smaku. Tylko to wszystko nie spina się fabularnie - motywacje bohaterów i ich transformacje są na tyle słabo opisane, że powoduje to, iż “Belle” jest dziełem pełnym dziur fabularnych, które nawet próbując racjonalnie wyjaśnić, nie jesteśmy w stanie załatać. Ot, dzieje się tak, a nie inaczej, bo tak zadecydował autor (po raz kolejny, w roli reżysera, twórcy oryginalnego dzieła oraz osoby odpowiedzialnej za skrypt - Momoru Hosoda)..

Nikogo nie zaskoczy, jeśli powiem, że mamy długi i wyboisty finał, który z każdą falą emocji skacze coraz bardziej do góry. Motyw znany z Summer Wars, Bakemo no Ko, Mirai no Mirai i chyba najlepiej z nich wszystkich zrealizowany, choć Bakemo no Ko stoi na podobnym poziomie wizualnym. Trzeba jednak przyznać, że tutaj kadry biją na głowę to co widzieliśmy w końcówce jakiegokolwiek z wymienionych powyżej dzieł.

=== Piękno muzyki i obrazu nie wystarczy ===
Pomimo pięknych obrazków, szwy zaczynają pękać i widzimy cały brud, który próbuje ukryć Hosoda - on nie jest w stanie pisać historii. Hosoda tworzy ładne obrazki, dodaje do nich emocje i wrzuca z dwa-trzy wypełnione akcją momenty w odstępach czasowych. Ostatnie 40-60 min poświęca na wielki finał, który buja się między negatywnymi i pozytywnymi emocjami, przybierając na sile. W końcu to wybucha i mamy momenty, które zapadają w pamięć.

Wszystko co jest pomiędzy to problemy, które wychodzą z nieprzemyślanej fabuły i zbyt małej ilości czasu na realny rozwój relacji między postaciami. Belle jako film, ratuje przede wszystkim to, że istnieje jedna główna bohaterka i to jej problem obserwujemy. Dodatkowo dzięki dobrej ekspozycji na początku filmu, nie jest wydmuszką i ma swój charakter i cele (nawet jeśli nie mają one sensu).

=== Postać reżysera - Momoru Hosoda ===
To czwarty i ostatni wpis (Summer Wars i Mirai pomijam, ponieważ piszę wyłącznie o polecanych anime) na temat tego reżysera. Ciężko mówić mi niezależnie o jego dziełach, po obejrzeniu wszystkich jego filmów i poświęceniu czasu na przemyślenie ich struktury.
Jak mówiłem - boli mnie powtarzanie tych samych błędów w kolejnych film, co powoduje głównie grafika i początkowe sceny (no i jeszcze aura tajemnicy wokół Bestii) ciągną ten film.
Nie wiem czego to jest kwestia. Teoretycznie najważniejsze osoby pozostają te same, jedyną zmianą jest odejście Satoko Okudery, odpowiedzialnej za skrypt w pierwszych trzech filmach (Toki wa Kakeru Shoujo, Summer Wars, Wilcze Dzieci). Pod względem fabuły, “O dziewczynie…” i “Wilcze Dzieci” to zupełnie inny sposób prowadzenia historii, więc nie zdziwiłbym, jeśli sukces produkcji zawdzięczamy właśnie jej pracy.

Nie będę przedłużał. Jeśli nowy film Hosody będzie w kinach studyjnych - przejdę się, żeby zobaczyć po raz kolejny ładne obrazki na dużym ekranie oraz usłyszeć naprawdę dobry OST w kinowym nagłośnieniu.
Jeśli ciekawi Was moja opinia na temat poprzednich filmów reżysera, które polecam, zapraszam do linków:
#18 O dziewczynie skaczącej przez czas - 7/10
#19 Wolf Children - 8/10
#20 The Boy and The Beast - 7/10

=== Podsumowanie ===
Film ładny, historia dla całej rodziny i bardzo przyjemny, gdy nie myślimy zbyt mocno o motywacjach bohaterów, jak i na temat samych postaci. Polecam dla rozerwania się, jednak swoje monokle, deskę serów oraz wino polecam zostawić w innym pokoju, ponieważ nie jest to rozrywka aż tak wysokich lotów.
Mimo wszystko - dobre miejsce aby zacząć swoją przygodę z Hosodą, na równi z Bakemono no Ko. Szczególnie polecam osobom, które na co dzień nie oglądają anime - myślę że w obu wymienionych tytułach powinni się bez problemu odnaleźć.

Ciekawostka: film pierwotnie był pokazywany na polskim festiwalu "Kino dzieci" organizowanego przez stowarzyszenie Nowe Horyzonty. Film był dostępny jako VOD, co spowodowało wyciek do sieci.

=================
#animedyskusja #anime #film
youngfifi - 21/52 --> #anime52
Belle (recenzja filmu anime)

IMDb: https://www.imd...

źródło: comment_1642336535yObS4RBv6vOf6hH8mEXxvp.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
Tak jak wczoraj wspomniałem - robię sobie przerwę na czas nieokreślony. Liczę, że kiedyś wrócę do pisania, ale nie jestem w stanie niczego obiecać. Szczegóły TUTAJ
  • Odpowiedz