Wpis z mikrobloga

@Farezowsky: @Marcines: mi się też podobał, szczególnie pod względem wizualnym. Jak w kinie wjechała końcowa scena, gdy pojawia się pewien czerwony ktoś, większy od planety, to bas robił robotę ().
Shang-chi moim zdaniem też było spoko, a czarna wdowa była w moim odczuciu jednym ze słabszych filmów marvela.
No i soundtrack w Eternals też robi robotę, w szczególności:
https://www.youtube.com/watch?v=mGS_Ctd0S9I