Wpis z mikrobloga

O rany, mirki, nie oszukałem przeznaczenia :0

Gdy kończyłem liceum i pisałem matury, w trakcie matury rozszerzonej ustnej z angielskiego, dostałem zadanie opowiedzieć przez kilka minut na temat X (już nie pamiętam). Ucieszon bardzo, bo akurat wtedy napisałem program który był w pewien sposób powiązany, więc opisałem go, sraty taty, coś tam poopowiadałem, ale to nieważne. Po zakończonym egzaminie jeden z członków komisji (swoją drogą facet, ale miał strasznie wysoki głos. Nienaturalnie, powiedziałbym) opowiedział mi że mu się ta idea podoba i ze jego znajomy pracuje w pewnej firmie która zajmuje się wytwarzaniem oprogramowania i on mi zostawi wizytówkę to może do nich napiszę to się zainteresują. Podziękowałem grzecznie, bo w sumie pomyślałem że nie ma szans żeby zainteresowali się prostym programikiem jakiegoś przeciętnego licealisty z praktycznie zerowymi umiejętnościami i żadnym doświadczeniem.

Dzisiaj zdałem sobie sprawę, że w rezultacie po 2 latach od tamtych wydarzeń pracuję w tej właśnie firmie :0 #przeznaczenie #przypadek? #coolstory
  • 5
  • Odpowiedz