Wpis z mikrobloga

@Peleryna: w gimnazjum, musiałam zamieszkać u dziadków. W pokoju gorąco od pieca, a w kuchni i łazience para z ust, taki mróz. Dodatkowo w łazience było okno, wiadomo że drewniane i słabo szczelne. Woda w kranie tylko zimna. Jak siadałeś na deskę do kibla, to tylek marzł. Ale na szybko w zimnym dało się umyć. Można też zagrzać wody na gazie i umyc się w misce. Mimo takich warunków, nigdy ani