Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

No to Stal będzie musiała powalczyć o wyjście do baraży w ostatniej kolejce.

Stal Ostrów Wlkp. - Manresa - 75-88 w FIBA Lidze Mistrzów. Stal zagrała jednak bez Damiana Kuliga (w ligowych meczach grał już po kontuzji), Hiszpanie mimo że pewni awansu bezpośredniego do dalszej fazy przyjechali w pełnym składzie (oprócz Berzinsa który nie gra od dawna) i nie było odpuszczania. Grę gości można scharakteryzować: obrona, głębia składu i spokój. Mieli większą lub mniejszą przewagę przez cały mecz. Stal wracała do życia 1,5 raza, ale zabrakło zawodników i zdrowia. W pierwszej kwarcie było 18-8 dla Hiszpanów, mimo to kilka minut później Stal wyszła na jedyne prowadzenie w tym meczu - 29-28 na 6min przed końcem 2q. Do przerwy było 33-43, po przerwie goście zaskoczyli 3 trójkami z rzędu i zrobiło się 36-53. Te pół powrotu Stali to zryw na 7min przed końcem meczu (64-69), ale mecz przez cały czas wydawał się być pod kontrolą pewnych swego Hiszpanów.

W statystykach:
- Stal: 17pkt, 9zb. Michael Young, po 14pkt i po 5/13 z gry James Florence i Trey Dechsel (on też 7zb.), 13pkt. James Palmer. Fatalny mecz zagrał Kobi Simmons - 1/7 z gry i 6 strat (większość głupich).
- Manresa: 16pkt Chima Moneke, 11pkt. weteran Rafa Martinez, 10pkt, 12zb., 4as. Ismael Bako. Ex-PLK Joe Thomasson miał 9pkt., 6zb., ale punkty zdobywał w ważnych momentach.

Mecz z Pinarem Karsiyaka za 2 tygodnie. Jeśli Hapoel wygra w Hiszpanii, Stali do baraży potrzebne jest domowe zwycięstwo z Turkami +4 lub wyżej. Jeśli to Hiszpanie wygrają, do awansu potrzebna będzie mała tabelka pomiędzy Hapoelem, Pinarem i Stalą (wszyscy z bilansem 2-4) i wtedy Stal wyjdzie z 3 miejsca z jakimkolwiek zwycięstwem, lub z 2 miejsca jeśli wygra +14 lub wyżej.