Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Po dłuższej przerwie do gry w lidze VTB wraca Zastal Zielona Góra.

Mecz Parma Perm z Zastalem JUTRO o 15:00. Transmisje na stronie ligi i na stronie LCI z polskim komentarzem, tu: https://vtb-league.com/en/ i tu http://www.lci-lubuskie.pl/ - mam nadzieje że będzie jak zwykle na LCI, chociaż na razie nie anonsują transmisji (ale zawsze jest).

Przed meczem w drużynie z ZG plaga chorobowa, podobno ma nie wystąpić Devoe Joseph, a bardzo niepewny jest występ Krzysztofa Sulimy i Przemysława Żołnierewicza.

W tabeli: Parma jest w środku stawki, zagrali tylko 5 razy, mają bilans 2-3 i przegrywali wyłącznie z zespołami z górnej połówki. Zastal po słabym początku razem z Tsmokami zamykają tabelę z bilansem 1-6, ale też grali większość meczów z zespołami spoza zasięgu. W PLK po czwartkowym zwycięstwie w Gdyni wicemistrzowie Polski mają bilans 8-5 i są na 5-6 miejscu. Parma gra za to w najniższym z pucharów FIBA – Europe Cup (po tym jak odpadli z kwalifikacji Ligi Mistrzów, co było dużą niespodzianką). W drugiej fazie grupowej, na rozpoczęcie tego szczebla rozgrywek przyjadą do Warszawy mierzyć się z Legią. W pierwszej fazie dość niespodziewanie musieli walczyć do samego końca o wyjście z grupy, bo przegrali dwa razy z Benfiką i w teorii Holendrzy z Den Bosch mogli ich wyeliminować w ostatniej kolejce.

O rywalu: Parma to dość młody klub, założony zaledwie 9 lat temu. W mieście wcześniej był dużo bardziej utytułowany Ural Great Perm (byli nawet mistrzami Rosji 2001 i 2002). Parma w 4 lata od założenia przebiła się na najwyższy pułap w Rosji, pierwsze 3 sezony to bardzo słabe występy, potem w covidowym 2020 w przerwanych rozgrywkach byli na wysokim 5 miejscu. Rok temu pierwszy raz zagrali w play-offs VTB, odpadli 0-2 w ćwierćfinale z Zenitem. W poprzednim sezonie debiutowali też w Europie, w tym pucharze co i w tym roku. Miał on słabą obsadę w pocovidowym zamieszaniu, byli jednym z faworytów do zwycięstwa, ale przegrali w półfinale, a potem w niepełnym składzie oddali mecz o 3 miejsce.

W składzie:
Postać od której trzeba zacząć to Marcel Ponitka (G, 194/24), który przez Rosjan został wykupiony właśnie z Zastalu w połowie zeszłego sezonu. Ponitka gra śr. 22min w VTB i 18 w pucharach, śr. ma ok. 7pkt i 3as. w meczu i oczywiście robi dobrą robotę w obronie.
Trzech graczy z krajów bałtyckich w dużych rolach: obwodowy Litwin Adas Juskevicius (G, 194/32) – trzeci sezon w Parmie, wcześniej zwiedzał mocne ligi (Francja, Turcja, Hiszpania, Niemcy), z Żalgirisem grał w Eurolidze, z kadrą Litwy na Mundialu 2014, IO 2016 i Eurobaskecie 2017, ale ostatnio jest poza nią. Na skrzydle gra Litwin Eigirdas Zukauskas (F, 204/29) – on jest za to aktualnym reprezentantem (oczywiście pod nieobecność graczy NBA i Euroligi), w klubie gra już 4 sezon, oprócz Litwy grał też we Francji. Podkoszowy Łotysz Mareks Mejeris (F/C, 207/30) też jest w Parmie zadomowiony – to jego 3 sezon dla klubu, wcześniej oprócz Łotwy grał też we Francji i Hiszpanii, ale epizodycznie. Jest aktualnym reprezentantem, był na Eurobasketach 2011, 2013, 2015.
Amerykański gracz jest tylko jeden – Jeremiah Hill (PG, 188/26) – po dwóch latach w Astanie (był to jego pierwszy klub po NCAA i G-League), przeniósł się przed sezonem do Parmy i póki co nie potwierdza formy sprzed roku (miał średnie 16pkt i 5as., teraz o połowę niższe). Zdaje się że pod kontraktem jest jeszcze weteran Lorenzo Williams (PG, 187/37), ale nie zagrał jeszcze meczu od początku sezonu. W klubie jest od 3 lat i jego rola nie była jakaś kluczowa.
Międzynarodowe towarzystwo dopełnia bardzo doświadczony Białorusin Artsiom Parakhouski (C, 211/34) – były gracz Euroligi w barwach Niżnego Nowogrodu, UNICSu, Maccabi, przed sezonem przeniósł się do Parmy z Andorry, od wielu lat jest też reprezentantem Białorusi i to wiodącym.
Najważniejszym rosyjskim graczem jest Nikolai Zhmako (SF, 195/32) – praktycznie całą poważną karierę spędził w Parmie. Nie ma tu aktualnych reprezentantów Rosji, nawet z szerokiego składu. Parę lat temu grał w niej Evgeny Voronov (G, 194/35) który przyszedł tu z Chimek (a większość kariery spędził na poziomie Euroligi), ale ma jakiś uraz i od miesiąca nie grał – nie wiem czy zagra jutro. Warto też zwrócić uwagę na doświadczonego już centra Artema Zabelina (C, 215/33).

Trenerem Parmy trzeci sezon jest Litwin Kazys Maksvytis (to jego pierwsza praca poza Litwą), co ciekawe od niedawna jest też trenerem kadry Litwy, a to już nie przelewki. Jednym z jego asystentów jest świetnie znany w Polsce Gintaras Kadziulis – co ciekawe w 2003 do Włocławka przenosił się właśnie z Uralu Great Perm :)

W statystykach: zespół bez wyraźnego lidera, nie jest nim Hill, który robił świetne wrażenie w Astanie, rzuca śr. 8pkt. w lidze i 11 (+ 5as.) w pucharach. 10 punktów w VTB przekracza jedynie Mejeris (11), w pucharach Zhmako (11), Parakhouski (11, do tego 9zb. w pucharach i 8 w VTB – najlepiej zbierający w drużynie) i Zabelin (10, ale zaledwie w śr. 14min gry – ma 73% za 2 w pucharach, kuleje trójka którą odpala zbyt często).
Asysty z rzucaniem łączy Juskevicius (5as. w VTB, prawie 10pkt.).

Ciężko byłoby wyrokować kto tu jest faworytem, ale gdyby nie kłopoty kadrowe Zastalu na pewno Parma nie byłaby poza zasięgiem Zastalu. Skoro aż 3 graczy z 9-10 osobowej rotacji może być nieobecnych, to obstawiam jednak zwycięstwo gości.