Wpis z mikrobloga

Wiem że was to #!$%@? i się nie taguje ale w kilku punktach opiszę TYLKO I WYLACZNIE MOJE ODCZUCIA na temat serialu " dom z papieru"
1. La casa de papel, dom z papieru to w sumie zajebisty serial
2. Oczywiście są niedociągnięcia i przy kilku sytuacjach parsknąłem śmiechem,ale są też takie obroty sytuacji, że się ich nie domyśliłem
3. Bardziej dłużyla mi się pierwsza część ostatniego sezonu, druga część w sumie na plus
4. Zakończenie serii w sumie trzymała w napięciu tak jak początkowe odcinki
5. Musiał ktoś zginąć bo gdyby z tego wszyscy żywo wyszli to byłoby wielkie xD a i tak wielu z nich przeżyło
6. Nie wiem czy mógłbym wskazać ulubiona postać z serialu, bo to serial tego typu (pozdro Tiger), że polubiłem każdego oczywiście z tej złodziejskiej strony
8. Moja ocena 8/10
9. Nie było podpunktu nr 7

#lacasadepapel #domzpapieru #netflix
  • 9
@anonekxd niedociągnięć jest w #!$%@?, głupich pomysłów w scenariuszu (do bólu absurdalnych, niemożliwych, nierzeczywistych) też w #!$%@?, ale i tak dobrze się to ogląda.

Na plus są postacie (każda jest "jakaś" a kilka nawet bardzo "jakichś" - profesor, Berlin, itd no i interakcje między postaciami, złodziejami wzajemnie i złodziejami a psiarnią, więc fajnie to wszystko działa. Jest napięcie, jest ciekawość co dalej.

Tylko Tokio i Arturro to tak irytujące postacie ze w
@anonekxd mnie za bardzo irytowały absurdy w wydarzeniach i zachowaniach postaci oraz ich irytujące charaktery. Czułem się, jakbym oglądał wysokobudżetowa telenowelę brazylijską. Dałem sobie spokój po pierwszym sezonie, ale to serial stricte rozrywkowy, więc jeśli komuś się podoba, to dobrze spełnia swoje zadanie.