Wpis z mikrobloga

#wszczurzymkinie 1928
I tu mamy kombosa bo dwa filmy.
Najpierw arcydzieło francuskiej kinematografii.
Męczeństwo Joanny D'arc opowiada o ostatnim dniu tytułowej
postaci. I tutaj można by skończyć pozytywy... Film jest
zwyczajne nudny. Wprowadzenie do "akcji" tak słabe, że
musieliśmy się posiłkować Wikipedią by mieć jakiekolwiek
wejście w fabułę. A ta... rozwija się meega powoli. Widz
sam ma ochotę iść po drewno na stos by się tak nie nudzić.
Masa zbliżeń na twarze aktorów nie pomaga. Ja wiem, że film
jest stary, ale oglądałem starsze i o wiele lepsze. Jedyną
ale to jedyną zaletą tego filmu jest fakt że napisy nie są
jak w większości niemych filmów nie są zawsze na osobnych
planszach a są wypalane na kadrach. Co dodaje może ciut
dynamiki. A i nie wierzcie ludziom z filmweba, to 8.2 i
pozytywne komentarze pisali ludzie co chcą szpanować że
oglądają "poważne" kino, a nie ludzie co chcą obejrzeć coś
fajnego.

A drugim filmem jest Deaf Dumb Blonde produkcji
amerykańskiej. Prosta slapstikowa komedia opowiadająca o
gościu co uwierzył w przepowiednie pięknej narzeczonej i
wykorzystuje swój spryt by ku naszej uciesze. Warte tych
20 minut. Polecam jak kremówkę.
Pobierz wytrzzeszcz - #wszczurzymkinie 1928
I tu mamy kombosa bo dwa filmy.
Najpierw arcydz...
źródło: comment_1638110568VsFhaTgLAeSTMWK6Pyga2u.jpg