Wpis z mikrobloga

@ludi889: Pusty śmiech mnie ogarnia gdy jakaś mądra głowa wyskoczy z tekstem typu "wh40k żeruje na starkrafcie! Wszystko ściągnęli od nich..." - a spotykałem się z takimi opiniami.

Wh40k to mistrzostwo wszechświata - a zgłębić, cóż.... zawsze możesz to zrobić teraz, wkrótce - chyba nic nie stoi na przeszkodzie? Ech, gdybym spał na pieniądzach, ładowałbym w to niebagatelne sumy.
@Katorz: Pamiętam jak byłem mniejszy, i znalazłem jakiś sklep z figurkami do wk. Myślałem że figurka za 40 złotych musi jakoś wyglądać, a tu tak bardzo zwątpiłem jak zobaczyłem małą figurkę jeszcze niepokolorowaną. Trochę wtedy zwątpiłem, ale taki umysł małych dzieci #retrospekcja . Ale, figurki są drogie, jakieś startery tak samo. Czytałem kiedyś opisy bitew na jakimś forum warhammera, i wydawało mi się to super zabawą... Ale, jako brak możliwości ani
@ludi889: Rzuć okiem na to - cały Zakon Ultramarines w cenie auta - GW się ceni, dlatego mówię, że gdybym miał hajs to z pewnością bym sobie nie żałował ;)

Obecnie skupiam się najbardziej na książkach - uniwersum powoli wczłapuje na polski rynek, ale i tak największe źródło to wciąż Czarna Biblioteka.
@Katorz: I to dosyć porządnego auta :D. Ale mieć taką kolekcję na półce ładnie ułoźoną. Magia. Ale mimo wszystko najbardziej mnie ciągnęło do Chaosów, trochę mniej do Eldarów. Jakoś nie mogłem się nigdy do Orków przekonać.
@ludi889: No właśnie. Musiałbym naprawdę dużo zarabiać by lekką ręką wydać 35k - lecz tak jak mówisz: bosko by się to prezentowało na półce, choć pewnie po sklejeniu tego wszystkiego odpadłyby mi palce.

Sam zawsze, od początku za Imperium - choć nie za tymi cieniasami z IG, tylko Space Marines ;) orków też nie lubię za specjalnie ale mam ubaw, gdy słucham ich np w grach:

Dem humies be wantin' a
@Katorz: IG nie przetrafiałem fakt. Ale chaosi zawsze mi się wydawali tacy, kolokwialnie mówiąc, zajebiści :D. Szczerze, nie wiem jak to lepiej określić. Jakby eldarzy tak często nie zmieniali stron, i wiadomo by było o co im chodzi, to chyba za nimi bym przepadał najbardziej. W chaosach najbardziej mnie jarają wszelcy psionicy. Mimo że byli największymi #!$%@?, to była w nich potęga :D
@ludi889: Cóż, ciężko zrozumieć to całe "greater good" eldarów - lepiej poczęstować ich serią z boltera.

Chaos jest... specyficzny. Przyznam, że gdy czytam o ich obrzędach to trochę włos się jeży - nie powiem, że nie jest to ciekawe ale jednak wolę "tych dobrych" - heretycy w Imperium mają ciężki los ;)

Poniższy artwork powinien Ci się spodobać, wszak to chaos - oglądaj w pełnej rozdziałce, ilość szczegółów miażdży.
K.....z - @ludi889: Cóż, ciężko zrozumieć to całe "greater good" eldarów - lepiej poc...

źródło: comment_cJVBo6AUyioA0tKL9vBJ5X7gJjutpSAt.jpg

Pobierz
@ludi889: Kiedyś ostro udzielałem się na różnych forach i z tematów artworkowych zapisywałem sobie na dysku co lepsze perełki ;)

Fabryka Słów niedawno wydała cykl Herezji Horusa - jak masz sposobność dorwać się do tych książek, to są one dobrą okazją by poprzypominać sobie co nieco. W dodatku nie są to złe czytadła.

Ewentualnie zawsze jest opcja Lexicanum ale tam masz suche fakty.
@Katorz: Przypuścmy, że z chęcią przysiadłbym do jakiejś książki w przerwie od Wiedzmaka, a z jeszcze wiekszą w te ze świata wk40. Jest jakaś chronologia? Jest gdzieś jakiś początek w książkach? Bo szczerze, to w książkach z wk to leże :x
@ludi889: Właśnie nie bardzo. Podchodząc do książek trzeba mieć jako takie pojęcie o uniwersum, gdyż te przeważnie dzieją się jakoby "w środku" osi czasu. Sam wspomniany cykl Herezji to XXXI/XXXII tysiąclecie - zatem by jakoś się w tym odnaleźć, wymagane są podstawy. Z pomocą przychodzi Lexicanum, Warhammer wiki albo kodeksy ale te są płatne (forma papierowa), i przeważnie skupiają się na frakcjach/jednostkach niż samej ogólnej historii.

Historia imperialna jest długa. Czterdzieści
@Katorz: To komplikuje sprawę, bo ostatnie moje spotkanie z WH (nie wiem czemu wczesniej pisałem wk ;_;), było jakieś 2 lata temu z WH40k: Space Marines. Jakoś... Brak czasu boli w takich chwilach :x
@ludi889: SM był totalnie niekanoniczny, korzystał tylko z licencji - ale też nie starał się wnieść nic nowego do uniwersum.

Zawsze pozostają internetowe źródła.

Btw niedługo wychodzi coś nowego: poniżej krótki i niewiele mówiący teaser. Walka na barce kosmicznej z Xenosami, wcielamy się w terminatora z Pierwszej Kompanii Mrocznych Aniołów, znanej jako Deathwing. Czuje, że to będzie taki Dead Space.
K.....z - @ludi889: SM był totalnie niekanoniczny, korzystał tylko z licencji - ale t...
@Katorz: Nie lubię klimatów Death Space'a. O wiele bardziej podchodziło Mi Dawn of War 2, ewentualnie strategie pokroju DoW 1. To było po prostu cudne dla mnie, i mógłbym grać w nie na okrągło. Ale jak wyjdzie, to z chęcią sprawdzę ;)
@ludi889: Tzn to tylko moje przypuszczenia, nie mam pewności ;)

I tu nie ma porównania, SM się chowa przy DoW 2, a DoW 2 jednak chowa się przy jedynce :P Podobno THQ wymusiło odejście od konwencji RTSów, co wielu fanów odebrało bardzo negatywnie. Krąży nawet swoista opowieść, że doprowadziło to do upadku tejże firmy. Jakkolwiek wyolbrzymione to było, to ziarno prawdy może w tym być ;)

A w Deathwinga też zagram,