Wpis z mikrobloga

#gielda

Ej, pytanie.
Cały ten rok mieszkałem w kraju z zerowym oprocentowaniem zysków kapitałowych, w grudniu wracam do Polandii.
Mam trochę akcji, które coś tam urosły przez ten rok, ale chciałbym je jeszcze trochę potrzymać.

Czy miałoby (podatkowy i prawny) sens sprzedanie tego tutaj (Singapur), natychmiastowe odkupienie i zapakowanie się w samolot do Polski? Tzn. tak jakby "wyzerowanie" tego wzrostu, że nie musiałbym od tego w przyszłości płacić Belki?

Takie zagranie to oczywistość, jakieś ryzyko, a może skazany na przykre konsekwencje wał?

Sorry, jeśli to pytanie jest mocno naiwne, moja wiedza o giełdzie zamyka się w pakowaniu oszczędności w S&P500 i blue chips pokroju Microsofta xd.
  • 6
@WiktorekS: Cały rok siedziałem w Singapurze, do Polski przylatuję dopiero na początku grudnia. W Singapurze mieszkałem i pracowałem, nie mam żony i dzieci w Polsce. Myślę, że jak ktoś się "łapie" na rezydencję podatkową za granicą, to na pewno ja xd.
@Herostrates94: @karpadoor: to zależy, wystarczy że ma mieszkanie w Polsce które nie wynajmuje, tj. ma do niego dostęp, i urząd może uznać że w Polsce jest jego rezydencja podatkowa. Ogółem w takiej sprawie wybrałbym się do jakiegoś specjalisty. Za jakieś 400 stowki jakaś agencja ci na pewno udzieli rzetelnej informacji.

W ogóle w Polsce to mogą się nawet dostać do tego że masz konto w Polskim banku i nie zgłosiłeś
@Herostrates94: W teorii jeśli twoje "centrum interesów życiowych" jest w innym kraju to tam płacisz podatki. Ale urząd skarbowy nie zawsze daje wiary tylko twoim słowom i musisz to udowadniać (np. ile dni spędziłeś tam, a ile w Polsce, gdzie masz rodzinę, gdzie pracujesz).

Najlepiej byłoby tu skorzystać z pomocy profesjonalisty.
@Herostrates94: Jak spędziłeś w innym kraju powyżej pół roku i nie masz rodziny (w sensie żony lub dziecka) w Polsce to generalnie masz centrum interesów w kraju docelowym i skarbówka nie ma prawa się przyczepić. Jednak tak jak @WiktorekS napisał, może mieć znaczenie posiadanie nieruchomości itp. ale marginalne. W sensie raczej tylko do tego, żeby skarbówka się upomniała o swoje, natomiast jeśli udowodnisz powyższe nie powinno być problemu.
Warto jednak skonsultować