Wpis z mikrobloga

A mi tak szczerze mówiac prezesa jest troszkę szkoda. Jak wyjechał do Chin i tam grał biznesmena fajnie to wyglądało, hotele podróże, spotkania biznesowe, fajne życie sobie wtedy myślałem. Teraz to jest wegetacja bez perspektyw, chłop po 40tce dorobił się dwóch chińskich motorków i chińskiej szczęki montowanej w kraju 3ciego świata, bez rodziny, bez perspektyw. Jedynie ten kanał i interakcja z widzami to jakaś ucieczka przed depresją...
#raportzpanstwasrodka
  • 18
@cris-raven: kumpel zaczął handlować częściami z aliexpress. Kiedyś mu powiedziałem żeby napisał do Chińczyka w zamówieniu że chciałby kupić większą ilość i dogadać sie do ceny.
Był taki zadowolony że dostał super cene że nawet dał mi flaszkę za ten pomysł xD
Chyba sie przeniose do Chin ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomfrpl: z tego co mówił główny dochód to nadal stałe zlecenia pośrednika z chin między stałymi klientami co już działa automatycznie .... i tak ma szczęście że w tych czasach ktoś potrzebuje pośrednika rozumiem 10 lat temu


@cris-raven: to są grosze. Jedyne co on robi to zrzuca zlecenia na innych polaków tam działających. dostaje jakiś odsyp ale to są grosze. On się z YT utrzymuje na bieżąco. To co zgromadził
@cameljoe: A może jest w rzeczywistości trochę tak, jak u Jesienina w "Czarnym człowieku", że odwieczna walka dobra ze złem??
(...) "Jestem bardzo a bardzo chory! Nie wiem, skąd się wzięło to, co boli. (...) Czy, jak we wrześniu gaj, ogałaca mi mózg alkoholizm? (...)
@Babcia_krzyzowa: nie zrozumielismy sie :) slowa "romantyzm" uzylem nieco ironicznie, majac na mysli raczej pewien rodzaj uroczej, niezmaconej zadumą dezynwoltury.

A wiersz. No coz... wyobraz sobie co by bylo, gdyby prezes był poetą. Moze stac by go bylo na glebsza refleksje niz zachwyt nad kolagenem oraz samym sobą. Na pewno byloby co czytac ;)

Teraz na serio: wiersz brutalny i tragiczny. Przeczytalem z trudem i to nie ze wzgledu na intelektualny
@cameljoe: zrozumieliśmy się b. dobrze co do zastos. ironii. Prezes jest poetą, choc sam jeszcze o tym nie wie. Ze dwa tyg. temu publicznie dokonałam analizy jego zdynamizowanej miniaturki poetyckiej, zatytułowanej "Idą". Ma gość potencjał, może nie taki jak Jesienin, ale... Co ja tu będę się rozgadywać, krótko: pochylamy się nad patusami i ich problemami, pochylmy się czasem też nad poetami. A o S.J. wspomniałam, bo widzę pewne zbieżności z naszym
@r333m4k444 Ja nie wiem ile on mial klientow ale inni tego typu zalatwiacze zarabiaja tyle, a niektorzy nawet wiecej to jak ktos kto byl przez wiele lat najbardziej znanym w Polsce to nie mogl tyle zarabiac? Mysle, ze spokojnie.
Spotkalem kiedys takiego ogarniacza (nie z Polski) to mowil ze w szczycie sezonu pod 100 klientow mial. Nie wiem jakie stawki mial ale zapewne jak wszyscy 300-500€ za dzien.