Wpis z mikrobloga

@luukasek
@marraju
Bo to nie tak jak u nas, że jesteś ochotnikiem do woja i jedziesz conajwyzej do Iraku. Oni raczej stali pomiędzy wyborem:
- biorę karabin i inne walczyć z tamtymi gdzieś tam i może wygramy,
- oni przyjdą i zabija moją rodzinę
Więc dla nich wybór był jasny.
  • Odpowiedz
@luukasek: Rosjanie poczuwają się do więzi z Serbami, m.in. na podstawie religii prawosławnej i więzi słowiańskiej. W wojnie po stronie serbskiej pojawiło się paruset rosyjskich ochotników (mówi się o ok. 500, ale liczba jest nieznana), szczególnie w momencie, w którym konflikt z Bośniakami nabrał wydźwięku religijnego. Po serbskiej stronie walczyli też ochotnicy z m.in. Bułgarii i Grecji, a na stronę bośniacką trafiło trochę mudżahedinów z Afganistanu.
  • Odpowiedz
@marraju: @decadent: przecież to wystarczy dobra propaganda i głownie stąd się ochotnicy biorą/brali. Poczytajcie sobie o 1WW jak ludzie jechali na front z uśmiechem na twarzy, radością i oczekiwaniami że czeka zajebista przygoda a nie nudna robota w polu. Po prostu mieli romantyczny obraz wojny z opowiadań a jak nadeszła weryfikacja to już było za późno. Polecam dokument "Apokalipsa: I wojna światowa".
  • Odpowiedz
@myrmekochoria: jak durnym trzeba być żeby mając rodzinę (wnioskuje po wieku) iść na OCHOTNIKA na wojnę xD
Pomijam fakt że durnym być trzeba żeby iść na ochotnika nawet nie mając rodziny oraz fakt żeby iść na wojnę z własnej woli kiedy ta nie przychodzi do nas sama.
  • Odpowiedz
@luukasek: Weź pod uwagę jeszcze kilka spraw.
1994 to 3 lata po upadku ZSRR. To co się dzieje w Rosji, to jeden, wielki #!$%@?. Gospodarka leży, zakłady upadają jeden za drugim, armia zostaje zredukowana i ulega również degradacji psychologicznej. W całym tym chlewie odnajdują się ci, którzy mają choć blade pojęcie o wolnym rynku (przyszli oligarchowie) i bandyci. Cała reszta społeczeństwa nie ma o tym zielonego pojęcia, mając głowy zalane
  • Odpowiedz
@czarny1989 W punkt, wyczerpałeś temat. Od razu pomyślałem że facet na zdjęciu to "afgan" - pasowałby wiekiem i... butami, tymi które tak zdziwiły @sosn
Dokładnie, było to bardzo pożądane obuwie w Afganistanie, trampki, tenisówki czy "adisasy", bo w przydziałowych kamaszach nie szło tam ponoć wytrzymać.

@power_bank Co twój komentarz wniósł do tematu? Spamujesz żeby bordo nie spadło?
  • Odpowiedz