Aktywne Wpisy
Anacron +158
Słowo na niedzielę.
Odra wraca, bo foliarze, wróć, paranoicy (bo to poprawna nazwa tego schorzenia) nie zaszczepili swoich dzieci i niestety jest ich więcej niż 5% w naszym społeczeństwie. Ci sami ludzie jednak jednocześnie jeżdżą samochodem, mimo że prawdopodobieństwo śmierci wtedy w wypadku samochodowym jest kilkadziesiąt tysięcy razy większe niż ryzyko powikłań po zaszczepieniu (dowolną szczepionką) i wynosi z tego co pamiętam 1 do 120. Ba wychodzą z domu i chodzą po
Odra wraca, bo foliarze, wróć, paranoicy (bo to poprawna nazwa tego schorzenia) nie zaszczepili swoich dzieci i niestety jest ich więcej niż 5% w naszym społeczeństwie. Ci sami ludzie jednak jednocześnie jeżdżą samochodem, mimo że prawdopodobieństwo śmierci wtedy w wypadku samochodowym jest kilkadziesiąt tysięcy razy większe niż ryzyko powikłań po zaszczepieniu (dowolną szczepionką) i wynosi z tego co pamiętam 1 do 120. Ba wychodzą z domu i chodzą po
Stgx +333
Mój wylosowany zestaw:
1. Szydełko - wykonaj szalik w kolorze jesieni (np. pomarańczowy) i wręcz bliskiej osobie na prezent.
2. Z okazji Wszystkich świętych, charytatywnie posprzątaj zaniedbany grób.
3. Wykonaj własnoręcznie rozgrzewającą herbatę/grzaniec (użyj różnych przypraw korzennych, itp.)
Szydełko to moja cicha chęć od dawna, ale jestem kluską, więc nie zdążę w tydzień, nie znając nawet podstaw...
Grób to fajna inicjatywa, ale ledwo zdążyłam pomóc z rodzinnymi grobami mamie.
Więc oto postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym. Zgadza się, proszę państwa, grzaniec (。◕‿‿◕。)
Pewnego razu, gdy gościliśmy u koleżanki, poczęstowała nas ona pysznym grzanym cydrem. To było jakieś 4 lata temu i chociaż podzieliła się przepisem, to dotąd jakoś brakło zorganizowania, by przyrządzić go samodzielnie (z cydrem jest taki problem, że jak już go kupiłam, to nie miałam jabłek, zanim kupiłam jabłka, to zdążyłam wypić cydr, a potem zanim kupiłam cydr, to jabłka się zaczynały psuć i trzeba było je zjeść...). Dzięki Wykopowi nareszcie się udało zebrać - i nie żałuję!
Korzystałam z tego przepisu.
Więcej zdjęć z przygotowania krok po kroku, w komentarzach.
#mirkowyzwanie
Sam proces fotorelacji z przygotowań był dla mnie czymś nowym (o dziwo nie mam instagrama i nie fotografuję na bieżąco swojego jedzenia i picia ( ͡~ ͜ʖ ͡°)) - i choć troszkę kłopotliwym, to ciekawym.
Sam przepis jest