Wpis z mikrobloga

#diuna oglądnięta.

Jest dobrze. Bardzo dobrze dobrana "estetyka". Absolutnie znakomite kostiumy. W większości świetny dobór aktorów. Muzyka bardzo dobra, ale IMHO za dużo jej - czym innym jest, gdy w kulminacyjnym momencie dostajemy jakiś podniosły i patetyczny motyw, a tutaj - Zimmer #!$%@? praktycznie przez cały czas.

Na minus:
- Jessica jakaś taka przygaszona i zahukana.
- Ornitoptery w kształcie owada - przecież już nawet z samej powinny być w kształcie ptaka.
- Ornitoptery (znów) - jeżeli pominiemy skrzydełka zamiast wirnika, to wyglądają, i poruszają się zupełnie, jak zwyczajne śmigłowce.
- Czerw - gdybym nie wiedział, czym jest, to po oglądnięciu filmu bym stwierdził, że "czerw" to jest jakieś zjawisko geologiczne, polegające na nagłym pojawieniu się dziury w ziemi.
- Batalistyka - jest jej o wiele za dużo. Za dużo rakiet, wybuchów, i tak dalej. To nie o tym jest ta opowieść.
- Liet - niech sobie będzie dowolnej płci, i dowolnego koloru - ale ta kobieta była o wiele za młoda jak na pełnioną rolę.
- Pomysł, że Paul może sięgnąć po tron pojawił się O WIELE za wcześnie. W książce to wyszło dopiero pod sam koniec, tutaj mówimy o tym już w połowie pierwszej części.

Ale to takie moje czepianie się. To wciąż jest znakomity film.

  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@RandomowyMirek: w książce czerw też w pełni pokazał się w momencie jak w filmie.
Co do lieta się zgodzę. Za mało przywódcza. Ale w filmie nie przedstawili nawet tego, że było ono przywódcą Fremenów więc po prostu zmieniony wątek.
saudarkarzy trochę za mało wyjątkowi, a przez to będzie ciężko zbudować jeszcze bardziej wyjątkowe umiejętności fremenów


@niegwynebleid:
A ja mam właśnie odczucia zupełnie odwrotne.

Przecież sardaukarzy to nie żadni nadludzie "po prostu" elitarne jednostki wojskowe. Znakomicie wyszkoleni, świetnie zmotywowani i dobrze wyposażeni. Ale nie mają przecież żadnych nadludzkich mocy, to tylko doborowi żołnierze.

W książce wręcz mieli udawać wojska barona, więc zapewne taka maskarada miała jakiś sens, żeby ktoś w nią
@RandomowyMirek: tak, ale mimo wszystko wojskowo to byli nadludzie. Tylko jeden moment na schodach pokazuje, że byli świetni, ale można to odczytać jako zajście od tyłu. Jak inaczej pokazać fremenów jako najlepszych wojowników bez wyjątkowego przeciwnika?
Pomysł, że Paul może sięgnąć po tron pojawił się O WIELE za wcześnie. W książce to wyszło dopiero pod sam koniec, tutaj mówimy o tym już w połowie pierwszej części.


@RandomowyMirek w książce rozmowa o sięgnięciu po tron poprzez ożenek z córką Imperatora jest dokładnie w tym samym miejscu co w filmie (rozmowa w kwaterze Kynesa)