Wpis z mikrobloga

Kiedyś to napisałam i faktycznie wcielam w życie Mechanizm Miłości. Rezultaty są takie, że córka mi ufa i mówi o swoich najgłębszych tajemnicach a poza tym rządzi w szkole! Wygrała konkurs matematyczny i jest w pierwszej dziesiątce najlepszych uczniów z jej rocznika.
I codziennie sobie mówimy, że się kochamy :3

Szkoda tylko, że już połowę życia przeżyłam z depresją i nerwicą lękową. I codziennie żałuję, że się znów obudziłam. I nawet First Aiderka w pracy na mnie krzyczy, żeby zbadać mental health przed świętami, ale czuję, że na to nie zasługuję.
Tu-mleko - Kiedyś to napisałam i faktycznie wcielam w życie Mechanizm Miłości. Rezult...

źródło: comment_1634947219yrn9s93P2iuRkYgT1KDaqb.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@Tu-mleko: ja tam mam trochę inaczej, wolę żeby słowa "kocham cię" niebyły tak powszednie jak smacznego.
świadomość bycia kochanym to co innego. tego słowa niezałatwią a i dziecko nie ogarnie ale... to niepowinno być coś co się rzuca od niechcenia na do widzenia.

  • Odpowiedz
@drinkIT: To nie są puste słowa, to Mechanizm Miłości. Słowa maja tylko przypominać, utwierdzać. Dobrze poznałam błędy moich rodziców i je teraz niweluję.
  • Odpowiedz
@Tu-mleko: wielu ludziom w nastoletnim\dorosłym życiu powiedzenie kocham cię, jesteś moim przyjacielem przychodzi bez mrugnięcia okiem chociaż to kłamstwo i potem ktoś łatwowierny cierpi.

tylko na to zwracam uwagę. spoko niemieć problemów z wyznawaniem tego w rodzinie. nie dopisując ideologi "mechanizmu" itp oby córa czyichs słów z twoimi czynami nieświadomie nie łączyła.

wszyscy mi zawsze zarzucaja że problemu w całym szukam ;) zdrówka i uśmiechu życzę :))
  • Odpowiedz
@drinkIT: masz rację, ale w rodzinie zawsze będzie miała wsparcie. Powinniśmy się dzielić milością mimo ran.
Też zdrówka życzę, trzymaj się cieplutko :)
  • Odpowiedz