Wpis z mikrobloga

No więc jednak mnie wydymali xDDD
Najlepsze jest to, że w połowie mojego stażu zwolniło się miejsce w dziale w którym pracowałem o czym zresztą mamiła mnie kadrowa jeszcze przed rozpoczęciem stażu, gdy o to pytałem.
Mówiła "jeśli się Pan sprawdzi to jak najbardziej jest szansa na ten wolny etat".
Gdy skończyłem staż to opiekunka mi powiedziała, że nie mogła mi zaproponować tego etatu, bo potrzebowali "kogoś z doświadczeniem na tym stanowisku, nie mielibyśmy czasu Cię uczyć" xDD
Ostatecznie zaproponowała mi staż z Urzędu Pracy (1300 zł netto msc) albo wolontariat xD
Podziękowałem
*Jednak w trakcie stażu pomagałem tam pewnej firmie, która wynajmowała pomieszczenie u nich i powiedzieli, że byliby zainteresowani abym z nimi prowadził szkolenia od wiosny (ale to tak dorywczo tylko).

  • 9