Wpis z mikrobloga

@ciacheo: (#) Laryngolog zagląda Ci do ucha, i jak mało masz woskowiny to od razu zaczyna je płukać, jak dużo to najpierw wsadza taką "igiełkę" i trochę musi to w tym uchu rozgrzebać. Przyjemne to nie jest ale nie boli. A płukanie jak płukanie - wielka strzykawka do uszu i jazda :D
  • Odpowiedz