Wpis z mikrobloga

@ziolowytomek: nic się nie stało, wiemy o co chodzi. Mnie przypomniała się jeszcze jedna scena- jakaś impreza, chyba u kucharza, narzeczona 1.0 w pokoju z prezesem, materac, wodzenie na pokuszenie, umizgi, jakieś turlanki rozbieranki na materacu, ona też miała błędne smętne oczy, to nie był alkohol z całą pewnością. Może lepiej pamiętasz, który to film, tam wtedy gęsto było z tą dziewczyną.