Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak wam, ale mi powoli przestaje się chcieć oglądać ten sezon.
W transmisji live na Instagramie Pan Lektor powiedział coś w stylu, że nad Hotelem Paradise jeszcze wzejdzie słońce. Jeśli miał przez to na myśli, że wszyscy uczestnicy nagle staną się milutcy i się poparują to ja dziękuję bardzo. Dla mnie słońce nad HP wzeszłoby wtedy, gdyby odpadł z niego Łoniak, Locha, Klauno, Nana i Miłosz. Chociaż ten ostatni to nie wiem, czy zdaje sobie sprawę z otaczającej go rzeczywistości. Po prostu nie chce mi się na tych ludzi patrzeć i nie interesuje mnie, czy będą mili, niemili, czy nagle zaczną robić podwójnego backflipa śpiewając jednocześnie Young Leosię. No dobra, to akurat bym zobaczył, ale i tak nie byłbym zachwycony. W poprzednich sezonach ludzie też bywali irytujący, nie jeden raz odczuwało się cringe patrząc na nich, a słodkopierdząca 3 edycja wiała tym, czym ekshibicjonista w oknie gmachu kompleksu biurowego w centrum Łodzi w maju 2020 roku. To wszystko jednak było zupełnie czym innym niż tutaj. I jeśli produkcja na etapie nagrywania programu pomyślała sobie "o to teraz są mili, pewnie ludzie ich polubią" to sorry, ale... aaaa dobra, szkoda strzępić ryja. Przecież rzeczą pewną jest, że ludzie z produkcji HP czytają ten tag (pozdrawiam), bo jakby nie było to jedno z bardziej aktywnych miejsc komentujących nasz ukochany show. I sam się #!$%@?łem w tańcu i nie wiem jaka jest pointa tej wypowiedzi, więc po prostu powiedzcie, czy macie podobne odczucia, czy tylko ja się za bardzo w to wciągnąłem XD
#hotelparadise
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@M4YU: chcesz wywalić wszystkich toxiców i oglądać nudne pary? Wtedy byś narzekał, że nic się nie dzieje. Niech wpuszczą Sandrę z pierwszej edycji i Giovanniego, dadzą im immunitet i niech się wszyscy #!$%@?ą na gołe klaty